To jest mój tydzień Tintina! W chwili gdy piszę ten artykuł, dwa dni temu obiegała świat informacja o tym, że belgijskie linie lotnicze pomalowały jeden ze swoich airbusów tak, że widnieją na nim sceny z komiksu Tintin, w tym z głównym bohaterem i jego psem Milusiem. Wczoraj zaś miałem sympatyczne spotkanie z jednym z polskich kolekcjonerów plansz komiksowych – rozmawialiśmy o rysunkach do „Janosika” Jerzego Skarżyńskiego i o młodych polskich rysownikach komiksowych, których prace w ciągu ostatniego miesiąca wysłałem do kolekcjonerów w San Francisco, Niemiec i Grecji – przy tym zerkając na leżącą obok akwarelę Jana Bucquoya do komiksu o erotycznym życiu Tintina, „Le Mariage de Tintin”, którą przyniosłem na spotkanie. A zaczęło się w ubiegłą sobotę aukcją w Christie’s.
Tintin
Tintin to absolutny fenomen na rynku obrotu oryginalnymi pracami artystów komiksowych. Sam komiks „Przygody Tintin” autorstwa Belga, Georges’a Remi (pseudonim Hergé) został przetłumaczony na blisko 100 języków i sprzedał się w ilości 200 milionów egzemplarzy!
To do prac stworzonych do serii „Tintin” należą główne europejskie rekordy. A wszystko za sprawą aukcji z 2 czerwca 2012 roku, gdy w domu aukcyjnym Artcurialprojekt okładki do tomu „Tintin w Ameryce” został wylicytowany na kwotę 1,338,509 euro. Dla wielu kolekcjonerów był to znak, że nadszedł czas na poważne traktowanie komiksu. Ale w skład Artcurial wchodził już wtedy dom aukcyjny Tajan, sprzedający oryginalne prace komiksowe jeszcze na początku lat 2000 r., więc posiadający tradycję, wiedzę ekspercką, świetną budowaną latami ofertę oraz wyspecjalizowaną bazę klientów zainteresowanych kolekcjonowaniem tego rodzaju prac. Nota bene, w 2003 roku w ramach ich oferty znaleźć można było prace Rosińskiego z postaciami z serii komiksowej „Hans” (polski tytuł „Yans”) z wyceną na… 350 euro – ale już to se ne vrati!
Potem już się potoczyło: blisko 300 tys. euro na zeszłorocznej kwietniowej aukcji w Christie’sza naszkicowaną ołówkiem planszę do „Tintin w Tybecie”. Aukcja z 24 maja ur. znowu w Artcurial i sprzedaż projektu okładki do „Tintin. Czarna wyspa” za 1,011,200 euro oraz na tej samej aukcji sprzedaż planszy (rysunku tuszem) z postaciami z „Tintin” z 1937 roku za kwotę 2,654,400 euro i tym samym ustanowienie nowego europejskiego rekordu. Grudzień 2014 i sprzedaż w domu aukcyjnym Millon & Associés rysunku okładki autorstwa Herge do „Le petit vintieme” z postacią Tintin i psa Milusia (539,880 euro). Mamy 2015 rok i w styczniu na targach Brafa (Brussels Antiques and Fine Art Fair) została przeprowadzona transakcja na kwotę 2,5 mln euro za projekt okładki do „Tintin. Tajemnicza gwiazda”.
W związku z powyższym, nie dziwi fakt wyodrębnienia z marcowej oferty aukcji z pracami Herge do serii „Tintin”, skierowanej do najzamożniejszej klienteli.
W katalogu liczącym sobie raptem 52. strony, prócz obszernego biogramu artysty oraz wprowadzenia do świata Tintin, znajdziemy tylko dziesięć prac. Począwszy od oryginalnej ilustracji tuszem Herge z 1944 roku, przedstawiającej postać głównego bohatera niosącego stos komiksów z widocznymi okładkami do serii „Tintin” i biegnącym tuż obok psem Milusiem (estymacja 650-700 tys. euro), poprzez szkicowe plansze (w zależności od pracy od 70 do 280 tys. euro), skończywszy na pojedynczych rysunkach kadrów.
Aukcja miała miejsce 14 marca, więc wyniki są już znane, a osiągnięto 792,850 euro. To mało i dużo zarazem. Mało, bo patrząc na rekordy, z pewnością spodziewano się przynajmniej 1 mln. Z drugiej strony trudno o wielkie rozczarowanie, gdy ostatecznie 6 prac przedstawiciela komiksu zostało sprzedanych za sumarycznie wyższą kwotę, niż ponad 100 dzieł przedstawicieli klasycznego malarstwa prerafaelitów oraz brytyjskiego ekspresjonizmu, wystawionych na aukcji w Christie’s w Londynie dwa dni wcześniej (uzyskano 774,250 euro). Apetyt rośnie w miarę jedzenia, to fakt, lecz uzyskane ceny w moim przekonaniu są dobrą wróżbą na stabilizację wycen rysunków Herge. Tym bardziej, że wg słów selekcjonera oferty, Daniela Maghena, przynajmniej jeden trafił do kolekcjonera z… Chin. Co o tyle jest dobrą wróżbą, że świadczy, iż Christie’s udało się wyjść z ofertą sztuki komiksu poza czynnik czysto sentymentalny, którym kierowali się w dużej mierze pierwsi krajowi klienci.
Rosiński i inni
Tego samego dnia w Christie’s miała miejsce aukcja oryginalnych plansz komiksowych – czyli rysunków i malarstwa wykonanego przez mistrzów komiksu. O bogatej ofercie (446 obiektów) pisałem w zeszłym tygodniu, więc teraz tylko krótkie podsumowanie. W wyniku całkowitej sprzedaży osiągnięto 5 136 350 euro, czyli o ponad milion więcej niż na zeszłorocznej kwietniowej aukcji sztuki komiksu w Christie’s.
Największym zainteresowaniem pośród licytujących cieszyły się: klasyczna plansza Edgara P. Jacobsa do ósmej strony komiksu „Blake et Mortimer, la Marque Jaune” (T. 5), z 1956 r. – osiągnęła wynik 205,500 € przy 120 tys. euro górnej estymacji. Dalej: prace Uderzo do serii „Asterix” (181,500 € i 157,500 €) oraz prace Moebiusa (malarska okładka do czwartego tomu „Incal” –151,500 €) i Enki Bilala (plansza do wydanego także w naszym kraju komiksu „Trylogia Nikipola: Targi nieśmiertelnych” sprzedała się za 115,500 €, osiągając prawie trzykrotność górnej estymacji).
Był też wyraźny popyt na prace Grzegorza Rosińskiego – wszystkie prace uzyskały ofertę, ale ze względu na fakt, że część z ofert nie przekroczyła dolnej estymacji, nie wszystkie prace zostały ostatecznie sprzedane. Za pracę do Thorgala trzeba było jednak dać w okolicach 10 tys. euro.
Spider-man to bohater numer jeden pośród amerykańskich kolekcjonerów tradycyjnych komiksów do czytania. Przekłada się to także na wyceny oryginalnych rysunków autorów tworzących plansze do serii komiksowych związanych z tym bohaterem. Nie bez znaczenia przez to jest fakt, że wciąż oficjalny rekord sprzedaży uzyskany przez dom aukcyjny na amerykańskim rynku należy właśnie do pracy z pajęczym …
Zgodnie niejako z tradycją (patrz podsumowanie roku 2015), wraz z nadejściem nowego roku, na naszym blogu podsumowanie rynku sztuki komiksu z perspektywy naszej galerii. Tekst wyszedł dość obszerny, zatem bez zbędnych słów: zapraszam! A jak Aukcje Historycznie 2016 to był wybitnie dobry rok na rynku aukcyjnym. Bardzo szeroką ofertę zapewniły zarówno domy o ugruntowanej …
Watchmen, okładki #1-12 Kilka tygodni temu przygotowując się do rozmowy na temat rynku oryginalnych plansz komiksowych w Stanach Zjednoczonych, oraz sprzedaży plansz na aukcjach sztuki prowadzonych przez czołowe domy aukcyjne, przeglądnąłem katalogi, które na owe spotkanie mógłbym wziąć. Przeglądając katalog z 1993 roku z domu aukcyjnego Sotheby’s, moim oczom ukazał się znajomy komplet okładek do …
Dom aukcyjny Heritage to główny podmiot w USA, który poważnie od wielu lat podchodzi do sprawy obrotu oryginalnymi planszami komiksowymi. W zeszłym roku nawet zdecydował się na przejęcie innego podmiotu na tym rynku, głównie ze względu na wiedzę i kontakty ich właścicieli, małżeństwa Nadii i Joe Mannarino. Co roku organizują blisko 60 aukcji, w tym kilka …
Aukcja Tintin w Christie’s (14 marca)
Poniższy tekst został napisany dla dziennika giełdy „Parkiet”, gdzie ukazał się w wydaniu z 14-15 marca 2015 r. pt.. „Komiksowy Tintin droższy niż prerafaelici i brytyjski impresjonizm razem wzięci„.
***
To jest mój tydzień Tintina! W chwili gdy piszę ten artykuł, dwa dni temu obiegała świat informacja o tym, że belgijskie linie lotnicze pomalowały jeden ze swoich airbusów tak, że widnieją na nim sceny z komiksu Tintin, w tym z głównym bohaterem i jego psem Milusiem. Wczoraj zaś miałem sympatyczne spotkanie z jednym z polskich kolekcjonerów plansz komiksowych – rozmawialiśmy o rysunkach do „Janosika” Jerzego Skarżyńskiego i o młodych polskich rysownikach komiksowych, których prace w ciągu ostatniego miesiąca wysłałem do kolekcjonerów w San Francisco, Niemiec i Grecji – przy tym zerkając na leżącą obok akwarelę Jana Bucquoya do komiksu o erotycznym życiu Tintina, „Le Mariage de Tintin”, którą przyniosłem na spotkanie. A zaczęło się w ubiegłą sobotę aukcją w Christie’s.
Tintin
Tintin to absolutny fenomen na rynku obrotu oryginalnymi pracami artystów komiksowych. Sam komiks „Przygody Tintin” autorstwa Belga, Georges’a Remi (pseudonim Hergé) został przetłumaczony na blisko 100 języków i sprzedał się w ilości 200 milionów egzemplarzy!
To do prac stworzonych do serii „Tintin” należą główne europejskie rekordy. A wszystko za sprawą aukcji z 2 czerwca 2012 roku, gdy w domu aukcyjnym Artcurial projekt okładki do tomu „Tintin w Ameryce” został wylicytowany na kwotę 1,338,509 euro. Dla wielu kolekcjonerów był to znak, że nadszedł czas na poważne traktowanie komiksu. Ale w skład Artcurial wchodził już wtedy dom aukcyjny Tajan, sprzedający oryginalne prace komiksowe jeszcze na początku lat 2000 r., więc posiadający tradycję, wiedzę ekspercką, świetną budowaną latami ofertę oraz wyspecjalizowaną bazę klientów zainteresowanych kolekcjonowaniem tego rodzaju prac. Nota bene, w 2003 roku w ramach ich oferty znaleźć można było prace Rosińskiego z postaciami z serii komiksowej „Hans” (polski tytuł „Yans”) z wyceną na… 350 euro – ale już to se ne vrati!
Potem już się potoczyło: blisko 300 tys. euro na zeszłorocznej kwietniowej aukcji w Christie’s za naszkicowaną ołówkiem planszę do „Tintin w Tybecie”. Aukcja z 24 maja ur. znowu w Artcurial i sprzedaż projektu okładki do „Tintin. Czarna wyspa” za 1,011,200 euro oraz na tej samej aukcji sprzedaż planszy (rysunku tuszem) z postaciami z „Tintin” z 1937 roku za kwotę 2,654,400 euro i tym samym ustanowienie nowego europejskiego rekordu. Grudzień 2014 i sprzedaż w domu aukcyjnym Millon & Associés rysunku okładki autorstwa Herge do „Le petit vintieme” z postacią Tintin i psa Milusia (539,880 euro). Mamy 2015 rok i w styczniu na targach Brafa (Brussels Antiques and Fine Art Fair) została przeprowadzona transakcja na kwotę 2,5 mln euro za projekt okładki do „Tintin. Tajemnicza gwiazda”.
W związku z powyższym, nie dziwi fakt wyodrębnienia z marcowej oferty aukcji z pracami Herge do serii „Tintin”, skierowanej do najzamożniejszej klienteli.
W katalogu liczącym sobie raptem 52. strony, prócz obszernego biogramu artysty oraz wprowadzenia do świata Tintin, znajdziemy tylko dziesięć prac. Począwszy od oryginalnej ilustracji tuszem Herge z 1944 roku, przedstawiającej postać głównego bohatera niosącego stos komiksów z widocznymi okładkami do serii „Tintin” i biegnącym tuż obok psem Milusiem (estymacja 650-700 tys. euro), poprzez szkicowe plansze (w zależności od pracy od 70 do 280 tys. euro), skończywszy na pojedynczych rysunkach kadrów.
Aukcja miała miejsce 14 marca, więc wyniki są już znane, a osiągnięto 792,850 euro. To mało i dużo zarazem. Mało, bo patrząc na rekordy, z pewnością spodziewano się przynajmniej 1 mln. Z drugiej strony trudno o wielkie rozczarowanie, gdy ostatecznie 6 prac przedstawiciela komiksu zostało sprzedanych za sumarycznie wyższą kwotę, niż ponad 100 dzieł przedstawicieli klasycznego malarstwa prerafaelitów oraz brytyjskiego ekspresjonizmu, wystawionych na aukcji w Christie’s w Londynie dwa dni wcześniej (uzyskano 774,250 euro). Apetyt rośnie w miarę jedzenia, to fakt, lecz uzyskane ceny w moim przekonaniu są dobrą wróżbą na stabilizację wycen rysunków Herge. Tym bardziej, że wg słów selekcjonera oferty, Daniela Maghena, przynajmniej jeden trafił do kolekcjonera z… Chin. Co o tyle jest dobrą wróżbą, że świadczy, iż Christie’s udało się wyjść z ofertą sztuki komiksu poza czynnik czysto sentymentalny, którym kierowali się w dużej mierze pierwsi krajowi klienci.
Rosiński i inni
Tego samego dnia w Christie’s miała miejsce aukcja oryginalnych plansz komiksowych – czyli rysunków i malarstwa wykonanego przez mistrzów komiksu. O bogatej ofercie (446 obiektów) pisałem w zeszłym tygodniu, więc teraz tylko krótkie podsumowanie. W wyniku całkowitej sprzedaży osiągnięto 5 136 350 euro, czyli o ponad milion więcej niż na zeszłorocznej kwietniowej aukcji sztuki komiksu w Christie’s.
Największym zainteresowaniem pośród licytujących cieszyły się: klasyczna plansza Edgara P. Jacobsa do ósmej strony komiksu „Blake et Mortimer, la Marque Jaune” (T. 5), z 1956 r. – osiągnęła wynik 205,500 € przy 120 tys. euro górnej estymacji. Dalej: prace Uderzo do serii „Asterix” (181,500 € i 157,500 €) oraz prace Moebiusa (malarska okładka do czwartego tomu „Incal” –151,500 €) i Enki Bilala (plansza do wydanego także w naszym kraju komiksu „Trylogia Nikipola: Targi nieśmiertelnych” sprzedała się za 115,500 €, osiągając prawie trzykrotność górnej estymacji).
Był też wyraźny popyt na prace Grzegorza Rosińskiego – wszystkie prace uzyskały ofertę, ale ze względu na fakt, że część z ofert nie przekroczyła dolnej estymacji, nie wszystkie prace zostały ostatecznie sprzedane. Za pracę do Thorgala trzeba było jednak dać w okolicach 10 tys. euro.
Powiązane Wpisy
Spider-man uwielbiany przez kolekcjonerów
Spider-man to bohater numer jeden pośród amerykańskich kolekcjonerów tradycyjnych komiksów do czytania. Przekłada się to także na wyceny oryginalnych rysunków autorów tworzących plansze do serii komiksowych związanych z tym bohaterem. Nie bez znaczenia przez to jest fakt, że wciąż oficjalny rekord sprzedaży uzyskany przez dom aukcyjny na amerykańskim rynku należy właśnie do pracy z pajęczym …
Sztuka komiksu: Podsumowanie 2016 roku
Zgodnie niejako z tradycją (patrz podsumowanie roku 2015), wraz z nadejściem nowego roku, na naszym blogu podsumowanie rynku sztuki komiksu z perspektywy naszej galerii. Tekst wyszedł dość obszerny, zatem bez zbędnych słów: zapraszam! A jak Aukcje Historycznie 2016 to był wybitnie dobry rok na rynku aukcyjnym. Bardzo szeroką ofertę zapewniły zarówno domy o ugruntowanej …
„Watchmen”: 20 lat kompletu okładek na giełdach sztuki
Watchmen, okładki #1-12 Kilka tygodni temu przygotowując się do rozmowy na temat rynku oryginalnych plansz komiksowych w Stanach Zjednoczonych, oraz sprzedaży plansz na aukcjach sztuki prowadzonych przez czołowe domy aukcyjne, przeglądnąłem katalogi, które na owe spotkanie mógłbym wziąć. Przeglądając katalog z 1993 roku z domu aukcyjnego Sotheby’s, moim oczom ukazał się znajomy komplet okładek do …
Aukcja sztuki komiksu w Heritage (28-30 maja)
Dom aukcyjny Heritage to główny podmiot w USA, który poważnie od wielu lat podchodzi do sprawy obrotu oryginalnymi planszami komiksowymi. W zeszłym roku nawet zdecydował się na przejęcie innego podmiotu na tym rynku, głównie ze względu na wiedzę i kontakty ich właścicieli, małżeństwa Nadii i Joe Mannarino. Co roku organizują blisko 60 aukcji, w tym kilka …