Od kilku lat utwierdzam się tylko w przekonaniu, że kategorią nadrzędną aktualnej sztuki jest… poczucie humoru. Wystarczy spojrzeć na dzieła od takich klasyków aktualnie tworzących jak chociażby: Jeff Koons, Takashi Murakami, Banksy i wielu innych.
Rozmawiałem o tym wątku ostatnio z Dovem, właścicielem DKE, organizacji zrzeszającej artystów tworzących bootlegi w USA i Dov zwrócił mi uwagę na jedną zasadniczą sprawę, o której nie miałem pojęcia:
„In the US, parody is considered “fair use” so what we carry at conventions are generally funny because we want to be protected. But what we are looking for more than humor is the artist’s voice to come through the work so it doesn’t look like a store bought toy. (…) There are however many creators out there that do make straight interpretations of characters that never existed as toys without any comedy or irony and even use trademarked logos on their work. (…)”
Więc – jak się okazuje – poczucie humoru jako środek wyrazu ma swoje pokrycie w amerykańskim ustawodawstwie, dzięki czemu artyści mają zapewnioną swobodę wypowiedzi.
Świetnym przykładem jest tutaj trzyodcinkowy komiks „Samurai Cat” wydany na początku lat ’90. przez wydawnictwo Marvel (imprint Epic Comics). Nie przez niezależne wydawnictwo komiksów undergroundowych, a czołowego komercyjnego wydawcę głównego nurtu i dlatego to świetny przykład. „Samurai Cat” w warstwie treści, wizualnej oraz nawiązań i zapożyczeń łamie wszystkie możliwe licencje do najważniejszych postaci i uniwersów popkultury, w tym m.in. postaci Conana czy uniwersum Gwiezdnych Wojen. Ale: „In the US, parody is considered “fair use„, więc wszystko jest ok.
Poniżej przykłady oryginalnych plansz z trzeciej części komiksu „Samurai Cat” (1991) korzystającego z uniwersum Star Wars. Część kolekcji prywatnej Art Wars Collection – scenariusz: Ralph Macchio, rysunek: Frank Cirocco, tusz: Jim Hummel; prace na oryginalnym papierze wydawnictwa Marvel sygnowane przez Franka Cirocco.
Właśnie ukazał się niedościgniony raport „The Art Market” edycja 2019 przygotowany przez Art Basel i UBS, który uchodzi za jeden z najbardziej miarodajnych i opiniotwórczych dla całego art-worldu. Edycja z tego roku liczy sobie ponad 400 stron (!) – dla porównania zeszłoroczna liczyła sobie 175. Co w środku? Analiza finansowa całego rynku za rok 2018; analizy …
Kilka lat temu kupiłem swoją pierwszą oryginalną planszę komiksową. Chociaż wielokrotnie się nad tym zastanawiałem, do dziś nie jestem wstanie przywołać tej transakcji, stąd nie wiem czy to była praca Janusza Christy do Kajka i Kokosza, czy Jakuba Martewicza do komiksu Henryk Kaydan. Gdy otrzymałem pocztą zakupione pace, oczarowany wpadłem całkowicie w sidła komiksowej estetyki. Później, …
2018 rok z pewnością zapamiętam jako wyjątkowo pracowity i wyjątkowo czasochłonny; z końcem 2017 przyszedł na świat mój drugi syn, co oznaczało przez ostatnie miesiące godzenie obowiązków podwójnego taty z obowiązkami związanymi z utrzymaniem i rozwojem galerii. I z tego co widzę udało się to nad wyraz dobrze w obu przypadkach – wyniki pokazują, że …
To już druga moja lektura książki Jerzego Stelmacha, „Uporczywe upodobanie. Zapiski kolekcjonera” (Wydawnictwo BOSZ 2013) i już wiem, że nie ostatnia. Książka fascynująca, osobista, refleksyjna, a zarazem przemyślane studium kolekcjonerstwa, w którym uczestnicząc w tym ‚uporczywym upodobaniu‚ można przeglądnąć się jak w zwierciadle, złapać się na podobnych przemyśleniach, uzupełnić własne, czasem się nawet nie zgodzić. Nie …
Humor jako kategoria sztuki najnowszej
Od kilku lat utwierdzam się tylko w przekonaniu, że kategorią nadrzędną aktualnej sztuki jest… poczucie humoru. Wystarczy spojrzeć na dzieła od takich klasyków aktualnie tworzących jak chociażby: Jeff Koons, Takashi Murakami, Banksy i wielu innych.
Rozmawiałem o tym wątku ostatnio z Dovem, właścicielem DKE, organizacji zrzeszającej artystów tworzących bootlegi w USA i Dov zwrócił mi uwagę na jedną zasadniczą sprawę, o której nie miałem pojęcia:
„In the US, parody is considered “fair use” so what we carry at conventions are generally funny because we want to be protected. But what we are looking for more than humor is the artist’s voice to come through the work so it doesn’t look like a store bought toy. (…) There are however many creators out there that do make straight interpretations of characters that never existed as toys without any comedy or irony and even use trademarked logos on their work. (…)”
Więc – jak się okazuje – poczucie humoru jako środek wyrazu ma swoje pokrycie w amerykańskim ustawodawstwie, dzięki czemu artyści mają zapewnioną swobodę wypowiedzi.
Świetnym przykładem jest tutaj trzyodcinkowy komiks „Samurai Cat” wydany na początku lat ’90. przez wydawnictwo Marvel (imprint Epic Comics). Nie przez niezależne wydawnictwo komiksów undergroundowych, a czołowego komercyjnego wydawcę głównego nurtu i dlatego to świetny przykład. „Samurai Cat” w warstwie treści, wizualnej oraz nawiązań i zapożyczeń łamie wszystkie możliwe licencje do najważniejszych postaci i uniwersów popkultury, w tym m.in. postaci Conana czy uniwersum Gwiezdnych Wojen. Ale: „In the US, parody is considered “fair use„, więc wszystko jest ok.
Poniżej przykłady oryginalnych plansz z trzeciej części komiksu „Samurai Cat” (1991) korzystającego z uniwersum Star Wars. Część kolekcji prywatnej Art Wars Collection – scenariusz: Ralph Macchio, rysunek: Frank Cirocco, tusz: Jim Hummel; prace na oryginalnym papierze wydawnictwa Marvel sygnowane przez Franka Cirocco.
Powiązane Wpisy
Światowy rynek sztuki: raport 2018/2019 – z perspektywy galerii (omówienie trendów)
Właśnie ukazał się niedościgniony raport „The Art Market” edycja 2019 przygotowany przez Art Basel i UBS, który uchodzi za jeden z najbardziej miarodajnych i opiniotwórczych dla całego art-worldu. Edycja z tego roku liczy sobie ponad 400 stron (!) – dla porównania zeszłoroczna liczyła sobie 175. Co w środku? Analiza finansowa całego rynku za rok 2018; analizy …
Dwa lata artkomiks.pl
Kilka lat temu kupiłem swoją pierwszą oryginalną planszę komiksową. Chociaż wielokrotnie się nad tym zastanawiałem, do dziś nie jestem wstanie przywołać tej transakcji, stąd nie wiem czy to była praca Janusza Christy do Kajka i Kokosza, czy Jakuba Martewicza do komiksu Henryk Kaydan. Gdy otrzymałem pocztą zakupione pace, oczarowany wpadłem całkowicie w sidła komiksowej estetyki. Później, …
ArtKomiks: Podsumowanie 2018 roku
2018 rok z pewnością zapamiętam jako wyjątkowo pracowity i wyjątkowo czasochłonny; z końcem 2017 przyszedł na świat mój drugi syn, co oznaczało przez ostatnie miesiące godzenie obowiązków podwójnego taty z obowiązkami związanymi z utrzymaniem i rozwojem galerii. I z tego co widzę udało się to nad wyraz dobrze w obu przypadkach – wyniki pokazują, że …
Jerzy Stelmach, Uporczywe upodobanie. Zapiski kolekcjonera
To już druga moja lektura książki Jerzego Stelmacha, „Uporczywe upodobanie. Zapiski kolekcjonera” (Wydawnictwo BOSZ 2013) i już wiem, że nie ostatnia. Książka fascynująca, osobista, refleksyjna, a zarazem przemyślane studium kolekcjonerstwa, w którym uczestnicząc w tym ‚uporczywym upodobaniu‚ można przeglądnąć się jak w zwierciadle, złapać się na podobnych przemyśleniach, uzupełnić własne, czasem się nawet nie zgodzić. Nie …