„Dzieło topowego artysty komiksowego jest nawet tysiąc (…) razy tańsze niż obraz topowego artysty ze świata sztuki. (…) na kolekcjonowaniu plansz komiksowych nigdy nie stracisz, bo skoro ceny są tak skandalicznie niskie, właściwie nic nie ryzykujesz” [wypowiedź dla: S. Frąckiewicz, Wyjście z getta. Rozmowy o kulturze komiksowej w Polsce, ss. 237-239].
Z drugiej strony, badanie rynku oryginalnych plansz komiksowych jakie przeprowadziliśmy analizując wartość sprzedaży tych dóbr w Stanach Zjednoczonych wskazuje, że miesięczny obrót osiąga pułap powyżej 1 mln złotych i może być nawet równy ok. 5 mln zł na miesiąc (źródło). Na rynku tym świetnie sobie radzą wyspecjalizowane domy aukcyjne i galerie, jak Heritage czy Lewis Wayne Gallery.
Podobnie na sztukę komiksu otwierają się europejskie domy aukcyjne, jak dom aukcyjny Arcturial, który w październiku 2012 roku zorganizował aukcję komiksu i wystawił na sprzedaż oryginalne prace znanego artysty komiksowego, Enki Bilala. Na aukcji tej, cieszącej się bardzo dużym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów i inwestorów, wystawiona kilkanaście prac – wszystkie zostały sprzedane, ze średnią ceną jednostkową powyżej 100 tys. € i łączną kwotą zdobytą podczas licytacji na poziomie 1,45 miliona € (źródło)!
Po sztukę tą sięgają także klasyczni artyści, w tym polscy, jak chociażby Wilhelm Sasnal – nr 1 listy najbardziej obiecujących artystów współczesnych na świecie (według wydawanego w Mediolanie magazynu „Flash Art”) oraz laureat nagrody imienia Vincenta van Gogha, uważaną za jedną z najważniejszych europejskich nagród artystycznych.
Rysunek 1. Porównanie cen dzieł z klasycznej sztuki polskiej z przykładową ceną za dzieło z kategorii sztuki komiksu, w październiku 2012 w jednym z serwisów aukcyjnych.
Rynek sztuki jako dobra inwestycja
Świat sztuki jest tak samo fascynujący jak świat finansów. Aktualne trendy pokazują, że po okresie fascynacji rynkiem finansowym finansiści i inwestorzy coraz częściej szukają bezpiecznych, ponadczasowych sposobów inwestowania oraz ochrony przed inflacją – stąd w ostatnim czasie wzmożone zainteresowanie inwestycjami alternatywnymi, jak inwestycje w whisky, wino, artykuły kolekcjonerskie a także rozkwit sektora private equity. Dzięki swoim unikalnym walorom i dodatkowym wartościom estetycznym, również sztuka cieszy się coraz większym wzięciem pośród inwestorów szukających bezpiecznych lokat swoich oszczędności.
Mało tego – inwestycje w sztukę to nie tylko bezpieczne inwestycje, ale także o wysokim poziomie zwrotu. Jak się szacuje, wartość globalnego rynku sztuki wynosi aktualnie ok. 50 mld $, przy rocznym obrocie na poziomie 11 mld $ (za rok 2011; źródło). Dodatkowo, na rzecz rynku sztuki przemawiają także inne dane: w ciągu ostatnich 60. lat 6-letnie inwestycje w sztukę (mierzone indeksem Mei Moses All Art Index) przyniosły średnio 112% zysku ich właścicielom, gdzie w tym samym czasie inwestorzy w akcje (S&P 500) musieli się cieszyć z zysku – przeciętnie – 73%, a w złoto 64%, czyli blisko o połowę mniejszym. To między innymi dlatego liczba osób zainteresowanych inwestycjami na rynku sztuki w ciągu ostatnich 4 lat wzrosła o 28%.
Rynek sztuki komiksu w kontekście krajowego rynku sztuki
Wyniki raportu Abbey House za pierwsze półrocze 2012 roku (źródło) są interesujące w kontekście możliwego rozwoju rynku prac sztuki komiksowej. Otóż za rozwojem tego drugiego przemawiają co najmniej trzy przesłanki.
Przesłanka 1: Na wykresie Udział dziedzin sztuki w obrotach polskiego rynku aukcyjnego (1. półrocze 2012) możemy zaobserwować, że Rysunek stanowi 19,6% udziału w sprzedaży i klasyfikuje się na drugim miejscu tuż po malarstwie.
Rysunek 2. Udział dziedzin sztuki w obrotach polskiego rynku aukcyjnego (1. półrocze 2012) – z lewej – oraz udział sztuki w łacznej liczbie transakcji (1. półrocze 2012) – z prawej. Za: raport Abbey House.
Przesłanka 2: Wykres Struktura cenowa polskiego rynku aukcyjnego w latach 2002-2012 dla malarstwa i prac na papierze, uwidacznia dynamicznie rosnąca tendencję ze strony nabywców, do zakupu dzieł o wartości do dwóch tysięcy złotych (wzrost z ok. 13% w roku 2002 do blisko 50% w roku 2012). Co wiąże się też z faktem większego zainteresowania ze strony nabywców dziełami artystów młodszego pokolenia.
Rysunek 3. Struktura cenowa polskiego rynku aukcyjnego w latach 2002 – 2012 (do połowy roku 2012)* dla malarstwa i prac na papierze. Za: raport Abbey House.
Przesłanka 3: Jak można zaś wnioskować na bazie wykresów Udziału segmentów rynku w łącznej liczbie transakcji oraz Udział segmentów w obrotach, nominalny wzrost rynku tzw. młodej sztuki mamy jeszcze przed sobą.
Rysunek 4. Udział segmentów rynku w łacznej liczbie transakcji 91. półrocze 2012) – z lewej – oraz udział segmentów rynku w obrotach (1. półrocze 2012) – z prawej. Za: raport Abbey House.
Redaktorzy serwisu Gielda-Inwestora.pl zwracają nawet uwagę, że: „Liczba transakcji wzrosła w nowym segmencie [sztuki młodej] czternastokrotnie, aż do ok. 1400 rocznie. W efekcie już w 2010 roku najtańszych prac było na rynku ponad 40%, a w połowie bieżącego roku stanowią 49,5% łącznej liczby transakcji.” (Źródło).
Na rzecz atrakcyjności sztuki komiksu w tak kształtującym się obrazie krajowego rynku sztuki mogą także przemawiać trendy globalne, w ramach których odnotowuje się po pierwsze podwyższone zainteresowanie sztuką pop-artu (źródło), a więc sztuką spokrewnioną w wyrazie ze sztuką komiksu, po drugie zaś, coraz większe otwarcie galerii i zachodnich domów aukcyjnych na prezentowanie i sprzedaż prac z dorobku artystów komiksowych (chociażby przywoływane już w artykule: dom aukcyjny Heritage, Lewis Wayne Gallery, dom aukcyjny Arcturial czy też paryska galeria Daniel Maghen).
Interesujące są także liczby osiągane w krajach, gdzie sztuka komiksu stała się już lukratywnym sposobem inwestowania swoich pieniędzy. I tak:
– z analizy rynku amerykańskiego, która została przygotowana przez ArtKomiks.pl na bazie wyników sprzedaży, można oszacować że miesięczny obrót dobrami z kategorii sztuka komiksu (a więc planszami komiksowymi wykonanymi w technikach: ołówek, tusz, gwasz, akwarela, w tym okładkami do komiksów wykonanymi także w technice olej) kształtuje się na poziomie 1-5 mln zł na m-c (źródło);
– najwyższe miesięczne osiągane wyniki sprzedaży z pojedynczych dzieł w serwisach aukcyjnych kształtują się na poziomie powyżej 20 tys. $;
– na aukcjach komiksu organizowanych przez domy aukcyjne ceny sprzedaży osiągają jeszcze wyższe rezultaty. Przykładem mogą być sprzedaże jednostronicowej planszy do komiksu „Calvin and Hobbes” za kwotę powyżej 125 tys. $ (źródło) czy wspomniany już sukces sprzedaży francuskiego domu aukcyjnego Artcurial – specjalizującego się w sztuce orientalnej, vintage sales, street art‚cie, a szczególnie komiksie – który w jesiennej aukcji zebrał 1,45 mln € za sprzedaż dzieł komiksowego artysty, Enki Bilala (źródło).
***
Podsumowując i powracając do wypowiedzi Krzysztofa Masiewicza, zacytowanej na początku artykułu, na krajowym rynku sztuki aktualnie można odnotować dość niskie ceny za dzieła z kategorii sztuki komiksu, wielokrotnie (nawet 1000-krotnie) niższe niż ceny dzieł topowych w kategorii sztuki wizualne. Jednak jak pokazują tendencje i kierunek zmian na rynkach sztuki bardziej dojrzałych oraz krajowe trendy na rynku sprzedaży dzieł, można się spodziewać w najbliższym czasie dynamicznego rozwoju tego sektora. Tym bardziej, że warunki (nabywcze), a więc kształtowane przez klientów a nie krytyków sztuki, wydają się być ku temu bardzo sprzyjające. Nie tylko inwestycyjnie.
Dodatkowo wartość rynku sztuki komiksu powinna rosnąć ze względu na zmianę w sposobie tworzenia komiksów – gdzie aktualnie formy cyfrowe (rysowanie przy pomocy tabletu i programów graficznych na komputerze) zastępują tradycyjne analogowe formy powstawania plansz i rysunków. To powoduje, że ograniczona pula produktów analogowych będzie coraz atrakcyjniejsza.
Inwestycja w sztukę… komiksu
Inwestycja w plansze komiksowe
Rynek sztuki komiksu to aktualnie odkrywany rynek z dużym potencjałem wzrostu. Jak zauważa – przekornie – Krzysztof Masiewicz, współautor Przewodnika po kolekcjonowaniu sztuki najnowszej:
„Dzieło topowego artysty komiksowego jest nawet tysiąc (…) razy tańsze niż obraz topowego artysty ze świata sztuki. (…) na kolekcjonowaniu plansz komiksowych nigdy nie stracisz, bo skoro ceny są tak skandalicznie niskie, właściwie nic nie ryzykujesz” [wypowiedź dla: S. Frąckiewicz, Wyjście z getta. Rozmowy o kulturze komiksowej w Polsce, ss. 237-239].
Z drugiej strony, badanie rynku oryginalnych plansz komiksowych jakie przeprowadziliśmy analizując wartość sprzedaży tych dóbr w Stanach Zjednoczonych wskazuje, że miesięczny obrót osiąga pułap powyżej 1 mln złotych i może być nawet równy ok. 5 mln zł na miesiąc (źródło). Na rynku tym świetnie sobie radzą wyspecjalizowane domy aukcyjne i galerie, jak Heritage czy Lewis Wayne Gallery.
Podobnie na sztukę komiksu otwierają się europejskie domy aukcyjne, jak dom aukcyjny Arcturial, który w październiku 2012 roku zorganizował aukcję komiksu i wystawił na sprzedaż oryginalne prace znanego artysty komiksowego, Enki Bilala. Na aukcji tej, cieszącej się bardzo dużym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów i inwestorów, wystawiona kilkanaście prac – wszystkie zostały sprzedane, ze średnią ceną jednostkową powyżej 100 tys. € i łączną kwotą zdobytą podczas licytacji na poziomie 1,45 miliona € (źródło)!
Po sztukę tą sięgają także klasyczni artyści, w tym polscy, jak chociażby Wilhelm Sasnal – nr 1 listy najbardziej obiecujących artystów współczesnych na świecie (według wydawanego w Mediolanie magazynu „Flash Art”) oraz laureat nagrody imienia Vincenta van Gogha, uważaną za jedną z najważniejszych europejskich nagród artystycznych.
Rysunek 1. Porównanie cen dzieł z klasycznej sztuki polskiej z przykładową ceną za dzieło z kategorii sztuki komiksu, w październiku 2012 w jednym z serwisów aukcyjnych.
Rynek sztuki jako dobra inwestycja
Świat sztuki jest tak samo fascynujący jak świat finansów. Aktualne trendy pokazują, że po okresie fascynacji rynkiem finansowym finansiści i inwestorzy coraz częściej szukają bezpiecznych, ponadczasowych sposobów inwestowania oraz ochrony przed inflacją – stąd w ostatnim czasie wzmożone zainteresowanie inwestycjami alternatywnymi, jak inwestycje w whisky, wino, artykuły kolekcjonerskie a także rozkwit sektora private equity. Dzięki swoim unikalnym walorom i dodatkowym wartościom estetycznym, również sztuka cieszy się coraz większym wzięciem pośród inwestorów szukających bezpiecznych lokat swoich oszczędności.
Mało tego – inwestycje w sztukę to nie tylko bezpieczne inwestycje, ale także o wysokim poziomie zwrotu. Jak się szacuje, wartość globalnego rynku sztuki wynosi aktualnie ok. 50 mld $, przy rocznym obrocie na poziomie 11 mld $ (za rok 2011; źródło). Dodatkowo, na rzecz rynku sztuki przemawiają także inne dane: w ciągu ostatnich 60. lat 6-letnie inwestycje w sztukę (mierzone indeksem Mei Moses All Art Index) przyniosły średnio 112% zysku ich właścicielom, gdzie w tym samym czasie inwestorzy w akcje (S&P 500) musieli się cieszyć z zysku – przeciętnie – 73%, a w złoto 64%, czyli blisko o połowę mniejszym. To między innymi dlatego liczba osób zainteresowanych inwestycjami na rynku sztuki w ciągu ostatnich 4 lat wzrosła o 28%.
Rynek sztuki komiksu w kontekście krajowego rynku sztuki
Wyniki raportu Abbey House za pierwsze półrocze 2012 roku (źródło) są interesujące w kontekście możliwego rozwoju rynku prac sztuki komiksowej. Otóż za rozwojem tego drugiego przemawiają co najmniej trzy przesłanki.
Przesłanka 1: Na wykresie Udział dziedzin sztuki w obrotach polskiego rynku aukcyjnego (1. półrocze 2012) możemy zaobserwować, że Rysunek stanowi 19,6% udziału w sprzedaży i klasyfikuje się na drugim miejscu tuż po malarstwie.
Rysunek 2. Udział dziedzin sztuki w obrotach polskiego rynku aukcyjnego (1. półrocze 2012) – z lewej – oraz udział sztuki w łacznej liczbie transakcji (1. półrocze 2012) – z prawej. Za: raport Abbey House.
Przesłanka 2: Wykres Struktura cenowa polskiego rynku aukcyjnego w latach 2002-2012 dla malarstwa i prac na papierze, uwidacznia dynamicznie rosnąca tendencję ze strony nabywców, do zakupu dzieł o wartości do dwóch tysięcy złotych (wzrost z ok. 13% w roku 2002 do blisko 50% w roku 2012). Co wiąże się też z faktem większego zainteresowania ze strony nabywców dziełami artystów młodszego pokolenia.
Rysunek 3. Struktura cenowa polskiego rynku aukcyjnego w latach 2002 – 2012 (do połowy roku 2012)* dla malarstwa i prac na papierze. Za: raport Abbey House.
Przesłanka 3: Jak można zaś wnioskować na bazie wykresów Udziału segmentów rynku w łącznej liczbie transakcji oraz Udział segmentów w obrotach, nominalny wzrost rynku tzw. młodej sztuki mamy jeszcze przed sobą.
Rysunek 4. Udział segmentów rynku w łacznej liczbie transakcji 91. półrocze 2012) – z lewej – oraz udział segmentów rynku w obrotach (1. półrocze 2012) – z prawej. Za: raport Abbey House.
Redaktorzy serwisu Gielda-Inwestora.pl zwracają nawet uwagę, że: „Liczba transakcji wzrosła w nowym segmencie [sztuki młodej] czternastokrotnie, aż do ok. 1400 rocznie. W efekcie już w 2010 roku najtańszych prac było na rynku ponad 40%, a w połowie bieżącego roku stanowią 49,5% łącznej liczby transakcji.” (Źródło).
Na rzecz atrakcyjności sztuki komiksu w tak kształtującym się obrazie krajowego rynku sztuki mogą także przemawiać trendy globalne, w ramach których odnotowuje się po pierwsze podwyższone zainteresowanie sztuką pop-artu (źródło), a więc sztuką spokrewnioną w wyrazie ze sztuką komiksu, po drugie zaś, coraz większe otwarcie galerii i zachodnich domów aukcyjnych na prezentowanie i sprzedaż prac z dorobku artystów komiksowych (chociażby przywoływane już w artykule: dom aukcyjny Heritage, Lewis Wayne Gallery, dom aukcyjny Arcturial czy też paryska galeria Daniel Maghen).
Interesujące są także liczby osiągane w krajach, gdzie sztuka komiksu stała się już lukratywnym sposobem inwestowania swoich pieniędzy. I tak:
– z analizy rynku amerykańskiego, która została przygotowana przez ArtKomiks.pl na bazie wyników sprzedaży, można oszacować że miesięczny obrót dobrami z kategorii sztuka komiksu (a więc planszami komiksowymi wykonanymi w technikach: ołówek, tusz, gwasz, akwarela, w tym okładkami do komiksów wykonanymi także w technice olej) kształtuje się na poziomie 1-5 mln zł na m-c (źródło);
– najwyższe miesięczne osiągane wyniki sprzedaży z pojedynczych dzieł w serwisach aukcyjnych kształtują się na poziomie powyżej 20 tys. $;
– na aukcjach komiksu organizowanych przez domy aukcyjne ceny sprzedaży osiągają jeszcze wyższe rezultaty. Przykładem mogą być sprzedaże jednostronicowej planszy do komiksu „Calvin and Hobbes” za kwotę powyżej 125 tys. $ (źródło) czy wspomniany już sukces sprzedaży francuskiego domu aukcyjnego Artcurial – specjalizującego się w sztuce orientalnej, vintage sales, street art‚cie, a szczególnie komiksie – który w jesiennej aukcji zebrał 1,45 mln € za sprzedaż dzieł komiksowego artysty, Enki Bilala (źródło).
***
Podsumowując i powracając do wypowiedzi Krzysztofa Masiewicza, zacytowanej na początku artykułu, na krajowym rynku sztuki aktualnie można odnotować dość niskie ceny za dzieła z kategorii sztuki komiksu, wielokrotnie (nawet 1000-krotnie) niższe niż ceny dzieł topowych w kategorii sztuki wizualne. Jednak jak pokazują tendencje i kierunek zmian na rynkach sztuki bardziej dojrzałych oraz krajowe trendy na rynku sprzedaży dzieł, można się spodziewać w najbliższym czasie dynamicznego rozwoju tego sektora. Tym bardziej, że warunki (nabywcze), a więc kształtowane przez klientów a nie krytyków sztuki, wydają się być ku temu bardzo sprzyjające. Nie tylko inwestycyjnie.
Dodatkowo wartość rynku sztuki komiksu powinna rosnąć ze względu na zmianę w sposobie tworzenia komiksów – gdzie aktualnie formy cyfrowe (rysowanie przy pomocy tabletu i programów graficznych na komputerze) zastępują tradycyjne analogowe formy powstawania plansz i rysunków. To powoduje, że ograniczona pula produktów analogowych będzie coraz atrakcyjniejsza.