Tydzień temu otrzymaliśmy z domu aukcyjnego Artcurial rozpiskę z aukcjami na kolejne 6 m-cy. Swoje miejsce znalazła rzecz jasna aukcja na rynku azjatyckim i jej kulisy mówią bardzo dużo o aktualnych tendencjach na rynku sztuki jako takiej.
***
Po pierwsze, wg najnowszego raportu artprice.com analizujących sytuację na rynku sztuki, rynek chiński pod względem wielkości transakcji jest aktualnie największym na świecie i stanowi 35,5% udziału w całości tortu (dalej są odpowiednio: USA – 26,8%, UK – 21,4%, Francja – 4,6% i Niemcy – 1,6%). [Co ciekawe w przypadku rynku niemieckiego, pomimo słabszych odnotowanych wyników za rok 2015, ilość kolekcjonerów sztuki w tym kraju w przeciągu ostatnich 10 lat podwoiła się i stanowi ok. 25% w świecie. Mówi to coś o średniej wartości nabywczej i zwiększającym się udziale prac dużo tańszych].
Powyższe dane różnią się nieco od tych z raportu TEFAF, gdzie palma pierwszeństwa wciąż należy do rynku amerykańskiego,a drugie miejsce do UK, ale w obu Chiny to ścisła czołówka (dla porządku za raportem TEFAF: USA – 43%, UK – 21%, Chiny – 19% (pomimo faktu skurczenia się w 2015 r.), Francja – 6%, Niemcy – 2%).
Po drugie, rynek sprzedaży w kanale internetowym w roku 2015 wyraźnie się zwiększył, pomimo recesji na rynku sztuki w kanale tradycyjnym, offline. Jednak internetowy kanał sprzedaży wyraźnie pokazuje zdolności nabywcze klientów prac o wartości 10 000 £ i tańszych (za: The Hiscox Online Art Trade Report 2016). Ten ‚sufit’ wyraźnie buduje przewagę zbywczą prac tańszych nad pracami drogimi. Mówi się nawet o pojawieniu się zupełnie nowego klienta na rynku, nie zainteresowanego zakupem klasycznych i przez to droższych prac sztuki. I to w obszarze prac do 10.000 £ jest aktualnie największy ruch.
Współgra to z ofertą przygotowaną przez Artcurial na najbliższą aukcję w Hongkongu.
Po trzecie, po próbnej aukcji Artcurial w zeszłym roku, gdzie w katalogu znalazły się obok prac artystów komiksowych obiekty reprezentujące kategorie:
przedmioty historyczne – wazy, figurki,
Elegant life – w ramach której udostępniono do sprzedaży stare samochody (vintage motocar), przedmioty art deco – ceramikę, zastawy, etc., Hermes design – galanterię skórzaną, głównie drogie torebki;
sztuka impresjonistów – w końcu to Azja;
sztuka mistrzów XX wieku – np. Picasso;
sztuka po 2 wojnie światowej, w tym współczesne malarstwo chińskie.
Jak widać rozrzut był więc spory. Przy czym sam dział Comics & Illustration stanowił zaledwie 37 stron blisko 400-stronicowego katalogu. Jak się okazało, ta skromna wydawałoby się oferta nie przeszkodziła zrobić rekord aukcji (rysunek Herge Le Lotus Bleu uzyskał cenę 1 107 200 € – z opłatą aukcyjną) oraz skupić całą uwagę poaukcyjną na ofercie komiksowej.
W wyniku powyższych Artcurial przygotowując ofertę do tegorocznej edycji aukcji w Hongkongu, mówi co wniosła zeszłoroczna aukcja do doświadczeń tego domu oraz co pracownikom azjatyckiego oddziału udało się ustalić przez rok czasu w obszarze zainteresowania tamtejszej klienteli. A w tym roku w ofercie mamy już tylko dwa działy:
Na koniec dwa trzy elementy układanki, które rzucają też pewne światło na powyższe zmiany.
Domy aukcyjne dziś
Ostatnie lata pokazazły, że coś się dzieje niedobrego w dużych renomowanych domach aukcyjnych. To coś można sprowadzić do dwóch punktów:
domy aukcyjne mają wyraźne problemy z najdroższymi pracami, które przysparzają tak ważną na tym rynku renomę sprzedawcy, ale które to transakcje nie przekładają się na zyski, a nawet w ostatnich latach – co pokazuje kilka głośnych przykładów – przynoszą straty tym podmiotom. A to za sprawą cen gwarantowanych dla sprzedających dany obiekt kolekcjonerów albo – częściej – spadkobierców kolekcjonerów, w imieniu których twardo negocjują warunki sprzedaży sztaby wykwalifikowanych doradców specjalizujących się w zarządzaniu majątkiem;
druga sprawa, to wyraźny spadek zainteresowania na rynku dóbr luksusowych sztuką jako taką. Wskazuje chociażby na to poszerzająca się oferta domów aukcyjnych, sprzedających z coraz większymi sukcesami inny asortyment jak rzadkie alkohole, drogie klasyczne samochody czy biżuterię.
Wprowadzając do swojej oferty sprzedaży sztukę komiksu oraz reprezentantów street artu, domy aukcyjne rozwiązują swoje problemy marż, a jednocześnie odpowidają na potrzeby estetyczne i emocjonalne grupy nowych klientów.
Nowy klient na rynku sztuki
Coś jest na rzeczy, gdy światowe raporty przebąkują o pojawieniu się nowego klienta na rynku sztuki. Gdyby spojrzeć w metryczki, to pewnie należałoby przyjąć, że to głównie przedstawiciele pokolenia Y, których dojrzewanie przypadło na okres rozwoju komputerów, korzystający z globalnych zasobów (a więc i zainteresowani światowymi nazwiskami i dziełami bardziej niż sztuką lokalną), korzystający z możliwości zakupu sztuki przez internet, gdzie w kilku serwisach mają podpiętą kartę kredytową.
Mniej zainteresowani klasycznymi tematami – wszak zamiast uczestniczyć w polowaniach, którym tak namiętnie oddawali się ich pradziadowie obwieszający salony swoich dworków w tematy myśliwskie – a bardziej zainteresowani grami komputerowymi, dzięki hip-hopowi sztuce ulicy oraz popkulturze. Przez to dużo mniej zainteresowani sztuką klasyczną, która albo nie odpowiada ona ich estetyce, a często także wegetariańskim przekonaniom, albo dla tego pokolenia jest niezrozumiała, napuszona, mało cool, jak w przypadku sporej części sztuki modernistycznej, która z hermetyczności ustanowiła wartość.
Ci klienci, z cenami do 10 000 funtów, to także zapowiedź dalszych wzrostów na rynku sztuki prac na papierze, ceną prac malarskich. To raczej same zmiany.
Poniższy tekst został napisany dla dziennika giełdy „Parkiet”, gdzie ukazał się w wydaniu z 18-19 marca 2015 r. *** Wiosna, niby, bo za oknami nie bardzo. Po tygodniu wytężonego patrzenia na słupki, wykresy; spędzonego na liczeniu i przeliczaniu, czas wygodnie usiąść – jak mawiał Starowieyski, koniecznie z lampką czegoś dobrego – i sobie …
Ten tydzień wyjątkowo szybko zleciał i nie udało mi się wygospodarować odpowiedniej ilości czasu na nowy wpis (chociaż uaktualniłem wpis o kolekcji Let’s Play o kilka nowych przykładów), więc na osłodę: Forget Lichtenstein’s $45 Million Sale: Why You Should Buy Comic Book Art from Living Artists autorstwa Carol Pinchefsky dla Forbes – z 2012 roku, ale …
Oświadczenie W związku z publikacją przez osobę anonimową, ukrywającą się za stroną fanowską w serwisie Facebook.com o nazwie „Galeria Mistrzów Polskiego Komiksu”, postu o treści godzącej w dobre imię galerii artkomiks.pl, wydajemy niniejsze oświadczenie. Galeria dokłada wszelkich możliwych starań, by oferowane przez nią prace były wolne od wszelkich wad prawnych. I tak: Po pierwsze, plansza …
Właśnie ukazał się niedościgniony raport „The Art Market” edycja 2019 przygotowany przez Art Basel i UBS, który uchodzi za jeden z najbardziej miarodajnych i opiniotwórczych dla całego art-worldu. Edycja z tego roku liczy sobie ponad 400 stron (!) – dla porównania zeszłoroczna liczyła sobie 175. Co w środku? Analiza finansowa całego rynku za rok 2018; analizy …
Trendy na globalnym rynku sztuki… nie tylko komiksu
Tydzień temu otrzymaliśmy z domu aukcyjnego Artcurial rozpiskę z aukcjami na kolejne 6 m-cy. Swoje miejsce znalazła rzecz jasna aukcja na rynku azjatyckim i jej kulisy mówią bardzo dużo o aktualnych tendencjach na rynku sztuki jako takiej.
***
Po pierwsze, wg najnowszego raportu artprice.com analizujących sytuację na rynku sztuki, rynek chiński pod względem wielkości transakcji jest aktualnie największym na świecie i stanowi 35,5% udziału w całości tortu (dalej są odpowiednio: USA – 26,8%, UK – 21,4%, Francja – 4,6% i Niemcy – 1,6%). [Co ciekawe w przypadku rynku niemieckiego, pomimo słabszych odnotowanych wyników za rok 2015, ilość kolekcjonerów sztuki w tym kraju w przeciągu ostatnich 10 lat podwoiła się i stanowi ok. 25% w świecie. Mówi to coś o średniej wartości nabywczej i zwiększającym się udziale prac dużo tańszych].
Powyższe dane różnią się nieco od tych z raportu TEFAF, gdzie palma pierwszeństwa wciąż należy do rynku amerykańskiego,a drugie miejsce do UK, ale w obu Chiny to ścisła czołówka (dla porządku za raportem TEFAF: USA – 43%, UK – 21%, Chiny – 19% (pomimo faktu skurczenia się w 2015 r.), Francja – 6%, Niemcy – 2%).
Po drugie, rynek sprzedaży w kanale internetowym w roku 2015 wyraźnie się zwiększył, pomimo recesji na rynku sztuki w kanale tradycyjnym, offline. Jednak internetowy kanał sprzedaży wyraźnie pokazuje zdolności nabywcze klientów prac o wartości 10 000 £ i tańszych (za: The Hiscox Online Art Trade Report 2016). Ten ‚sufit’ wyraźnie buduje przewagę zbywczą prac tańszych nad pracami drogimi. Mówi się nawet o pojawieniu się zupełnie nowego klienta na rynku, nie zainteresowanego zakupem klasycznych i przez to droższych prac sztuki. I to w obszarze prac do 10.000 £ jest aktualnie największy ruch.
Współgra to z ofertą przygotowaną przez Artcurial na najbliższą aukcję w Hongkongu.
Po trzecie, po próbnej aukcji Artcurial w zeszłym roku, gdzie w katalogu znalazły się obok prac artystów komiksowych obiekty reprezentujące kategorie:
Pełny katalog.
Jak widać rozrzut był więc spory. Przy czym sam dział Comics & Illustration stanowił zaledwie 37 stron blisko 400-stronicowego katalogu. Jak się okazało, ta skromna wydawałoby się oferta nie przeszkodziła zrobić rekord aukcji (rysunek Herge Le Lotus Bleu uzyskał cenę 1 107 200 € – z opłatą aukcyjną) oraz skupić całą uwagę poaukcyjną na ofercie komiksowej.
W wyniku powyższych Artcurial przygotowując ofertę do tegorocznej edycji aukcji w Hongkongu, mówi co wniosła zeszłoroczna aukcja do doświadczeń tego domu oraz co pracownikom azjatyckiego oddziału udało się ustalić przez rok czasu w obszarze zainteresowania tamtejszej klienteli. A w tym roku w ofercie mamy już tylko dwa działy:
Więcej tutaj.
***
Na koniec dwa trzy elementy układanki, które rzucają też pewne światło na powyższe zmiany.
Domy aukcyjne dziś
Ostatnie lata pokazazły, że coś się dzieje niedobrego w dużych renomowanych domach aukcyjnych. To coś można sprowadzić do dwóch punktów:
Wprowadzając do swojej oferty sprzedaży sztukę komiksu oraz reprezentantów street artu, domy aukcyjne rozwiązują swoje problemy marż, a jednocześnie odpowidają na potrzeby estetyczne i emocjonalne grupy nowych klientów.
Nowy klient na rynku sztuki
Coś jest na rzeczy, gdy światowe raporty przebąkują o pojawieniu się nowego klienta na rynku sztuki. Gdyby spojrzeć w metryczki, to pewnie należałoby przyjąć, że to głównie przedstawiciele pokolenia Y, których dojrzewanie przypadło na okres rozwoju komputerów, korzystający z globalnych zasobów (a więc i zainteresowani światowymi nazwiskami i dziełami bardziej niż sztuką lokalną), korzystający z możliwości zakupu sztuki przez internet, gdzie w kilku serwisach mają podpiętą kartę kredytową.
Mniej zainteresowani klasycznymi tematami – wszak zamiast uczestniczyć w polowaniach, którym tak namiętnie oddawali się ich pradziadowie obwieszający salony swoich dworków w tematy myśliwskie – a bardziej zainteresowani grami komputerowymi, dzięki hip-hopowi sztuce ulicy oraz popkulturze. Przez to dużo mniej zainteresowani sztuką klasyczną, która albo nie odpowiada ona ich estetyce, a często także wegetariańskim przekonaniom, albo dla tego pokolenia jest niezrozumiała, napuszona, mało cool, jak w przypadku sporej części sztuki modernistycznej, która z hermetyczności ustanowiła wartość.
Ci klienci, z cenami do 10 000 funtów, to także zapowiedź dalszych wzrostów na rynku sztuki prac na papierze, ceną prac malarskich. To raczej same zmiany.
Powiązane Wpisy
Sztuka animacji: van Gogh kontra Kubuś Puchatek
Poniższy tekst został napisany dla dziennika giełdy „Parkiet”, gdzie ukazał się w wydaniu z 18-19 marca 2015 r. *** Wiosna, niby, bo za oknami nie bardzo. Po tygodniu wytężonego patrzenia na słupki, wykresy; spędzonego na liczeniu i przeliczaniu, czas wygodnie usiąść – jak mawiał Starowieyski, koniecznie z lampką czegoś dobrego – i sobie …
Inspirujące artykuły #3
Ten tydzień wyjątkowo szybko zleciał i nie udało mi się wygospodarować odpowiedniej ilości czasu na nowy wpis (chociaż uaktualniłem wpis o kolekcji Let’s Play o kilka nowych przykładów), więc na osłodę: Forget Lichtenstein’s $45 Million Sale: Why You Should Buy Comic Book Art from Living Artists autorstwa Carol Pinchefsky dla Forbes – z 2012 roku, ale …
Oświadczenie w sprawie blaudruku do komiksu „Spotkanie” Bogusława Polcha
Oświadczenie W związku z publikacją przez osobę anonimową, ukrywającą się za stroną fanowską w serwisie Facebook.com o nazwie „Galeria Mistrzów Polskiego Komiksu”, postu o treści godzącej w dobre imię galerii artkomiks.pl, wydajemy niniejsze oświadczenie. Galeria dokłada wszelkich możliwych starań, by oferowane przez nią prace były wolne od wszelkich wad prawnych. I tak: Po pierwsze, plansza …
Światowy rynek sztuki: raport 2018/2019 – z perspektywy galerii (omówienie trendów)
Właśnie ukazał się niedościgniony raport „The Art Market” edycja 2019 przygotowany przez Art Basel i UBS, który uchodzi za jeden z najbardziej miarodajnych i opiniotwórczych dla całego art-worldu. Edycja z tego roku liczy sobie ponad 400 stron (!) – dla porównania zeszłoroczna liczyła sobie 175. Co w środku? Analiza finansowa całego rynku za rok 2018; analizy …