Zgodnie niejako z tradycją (patrz podsumowanie roku 2015), wraz z nadejściem nowego roku, na naszym blogu podsumowanie rynku sztuki komiksu z perspektywy naszej galerii.
Tekst wyszedł dość obszerny, zatem bez zbędnych słów: zapraszam!
A jak Aukcje
Historycznie 2016 to był wybitnie dobry rok na rynku aukcyjnym.
Bardzo szeroką ofertę zapewniły zarówno domy o ugruntowanej pozycji w obrocie sztuką komiksu (Artcurial, Christie’s, Heritage, Sotheby’s), jak zupełnie nowe podmioty, które bądź to przerzucają się z innych kategorii na plansze komiksowe, bądź to poszerzają swoją ofertę o nową kategorię produktową.
Ta szeroka oferta aukcyjna pociągnęła za sobą gwałtowny wzrost cen (zwłaszcza jest to odczuwalne w dolnych granicach cenowych plansz na rynku amerykańskim) oraz zapowiada powoli pojawiający się problem z nowymi cennymi eksponatami (jeszcze w tym roku tego nie było tak czuć, ale w ciągu najbliższych kilku lat przy tak dużym popycie na rynkach bardziej rozwiniętych niż polski faktycznie może być problem znany z rynku obrotu klasyczną sztuką).
Dobry rok na rynku aukcyjnym to nie tylko szerokość oferty i nowe podmioty (piszemy o nich poniżej w części N jak Nowi gracze), ale też nowe rekordy (piszemy o nich poniżej w części R jak Rekordy), próby konsolidacji rynku (czytaj poniżej). To również bardzo dobre nastroje konsumenckie i to wbrew nastrojom politycznym (na przykład podczas sesji aukcji Heritage w Beverly Hills w Kalifornii po wyborach Trumpa – a więc w części USA, które głosowało przeciw Trumpowi – wynik końcowy aukcji za sesje 2. i 3. – czyli te, w ramach których sprzedawano tylko sztukę komiksu – wyniósł 4.981.913 $).
Świetne wyniki w roku ubiegłym odnotowali twórcy, którzy już nas przyzwyczaili do wysokich cen jak m.in.:
żyjący artyści na rynku amerykańskim: Mike Mignola, Frank Miller, Bernie Wrightson
nieżyjący artyści na rynku amerykańskim: Jack Kirby, Winsor McCay, Charles Schulz
żyjący artyści na rynku europejskim: Enki Bilal, Grzegorz Rosiński, Albert Uderzo
nieżyjący artyści na rynku europejskim: Herge, Moebius, Hugo Pratt
A kto pośród nich był zwycięzcą ubiegłego roku? Według naszej opinii bezapelacyjnie Mike Mignola (USA) oraz Grzegorz Rosiński (Europa), za imponujące wzrosty cen i ugruntowanie swojej pozycji.
Wciąż nie mają szczęścia do cen tacy klasycy gatunku jak chociażby Will Eisner czy Andreas.
Za to w ogóle nie rozumiem fenomenu cen prac Oliviera Ledroita, którego reprezentuje jedna z paryskich galerii oraz w ostatnim roku Artcurial.
Jak jesteśmy przy aukcjach oraz domu Artcurial – w 2016 bardzo uważnie przyglądaliśmy się ich poczynaniom na rynku azjatyckim, na którym ‚zwinęli’ dotychczasową całą klasyczną ofertę jaką powinien prezentować dom aukcyjny takiej rangi (nawet sztukę klasyczną) i postawili tylko na dwie kategorie: sztukę komiksu oraz street art. Jest to tak interesujący kierunek, że poświęciliśmy jego analizie osobny wpis.
K jak Kolekcje
Kolekcje na aukcjach: To amerykański dom aukcyjny Profiles in History zainicjował sprzedaż całych profilowanych kolekcji swoich klientów. A zaczęło się to w roku 2015, gdy zorganizowali aukcję „Doc Dave Winiewicz Frazetta Collection„. W lipcu 2016 r. była jeszcze aukcja „The Frank Darabont Collection” i widać chwyciło, bo Heritage w listopadzie podzielił już sesję Comic Art na dwie części, w tym dedykowaną prywatnej kolekcji: „The Eric Sack Collection. Masterpieces of Underground Art„. W ramach tej ostatniej 100 prac zostało sprzedanych za 1.598.443 $, dając niespotykaną jak na warunki amerykańskie wysoką średnią jednostkową.
Podobną strategię przyjęły domy aukcyjne z Europy, dzieląc na aukcjach stacjonarnych ofertę na dwie części – tą poświęcą twórczości Herge i jego spadkobierców oraz pozostałą część. Pomysł wyszedł w Christie’s (marzec 2015), ale Artcurial w kwietniu 2016 zrobił dokładnie tak samo.
Ten kierunek z pewnością będzie rozwijany w przyszłych latach.
Prace polskich rysowników w kolekcjach zagranicą: Szczególnie cieszy mnie fakt, że prace polskich autorów – powoli, ale jednak – zaczynają trafiać za granicę i do zagranicznych kolekcji.
Do tej pory udało się nam sprzedać prace, które poza Polską znalazły się:
Kolekcje własne: Cały czas rozwijana jest kolekcja prywatna „Flora„, poświęcona postaciom florystycznym jak: Poison Ivy, Swamp Thing, Black Orchid, Lady Weeds, Floronic Man, by wymienić tylko czołówkę. Rok 2016 szczęśliwy był zwłaszcza dla prac Clay’a Manna z nowej odsłony „Poison Ivy” oraz świetnego splashu do serii „Swamp Thing” (prace do wglądu poniżej).
M jak Muzea
Gdy u nas w Polsce kolejny rok Muzeum Komiksu jest na poziomie planów w wywiadach, tak zagranicą jest dużo większe zrozumienie roli jaką odgrywa w dzisiejszym świecie popkultura i jej miejsca w placówkach udostępniających szerokiej publiczności zbiory.
Najważniejszą wiadomością ubiegłego roku była jednomyślna zgoda radnych Los Angeles na plan budowy Lucas Museum of Narrative Art w Exposition Park w LA (pierwotnie miało stanąć w Chicago). Szerzej poczytać można o tym m.in. w LA Times. My ze swej strony pisaliśmy o tym projekcie wielokrotnie, ale w skrócie: George Lucas udostępnia swoje prywatne zbiory, w tym także swoją kolekcję oryginalnych plansz komiksowych nie tylko związaną z uniwersum Star Wars, ale także klasycznych rysowników, jak McManusa czy Schulza. Kuratorem muzeum z nadania Lucasa został wcześniejszy dyrektor Cartoon Art Museum.
Druga wiadomość to, po fatalnym początku roku dla Cartoon Art Museum w Kalifornii, które zaczęło się od podwyższenia czynszu do poziomu uniemożliwiającego wynajmowanie starej przestrzeni galeryjnej, CAM znowu ma swoją siedzibę w San Francisco.
Jednak na tym temat muzeów sztuki komiksu się nie kończy, gdyż zbiory kolekcjonerów z USA potrafią być doprawdy imponujące. Chociażby kolekcja Davida Mandela, który także ogłosił zamiar budowy prywatnego muzeum (pisało o tym m.in. NY Times).
N jak Nowi gracze
W roku 2016 obserwowaliśmy kolejne podmioty wkraczające na rynek obrotu oryginalnymi pracami mistrzów komiksu. Co ciekawe, zainteresowanie tego rodzaju ofertą szczególnie upatrzyły sobie domy aukcyjne wcześniej robiące w innych kategoriach produktowych, jak w sztuce klasycznej czy w memorabiliach. Przykładem może być Quinn’s Auction Galleries.
Oferta comic art w USA jest tak bardzo hot, że tamtejszy najstarszy (funkcjonujący od 50 lat) dom aukcyjny specjalizujący się w artefaktach popkultury szuka obiektów z tej kategorii na swoje aukcje: „Here are just a few of the types of items we are actively seeking, due to high demand from our bidders: – Original comic art, especially comic book covers, Sunday pages and Daily strips„.
Oliwy do ognia z pewnością dolewają takie spotkania jak panel dyskusyjny na słynnym Comic-Con pt. „Investing in Original Art„. To ważne wydarzenie, gdyż pomimo wielu lat konwentu, to pierwszy raz w historii była poruszana tematyka inwestycji na rynku plansz komiksowych, co wskazuje na rosnące potrzeby edukacji w tym obszarze.
Jeśli chodzi o kraje, nowe podmioty pojawiły się zwłaszcza na wspomnianym rynku amerykańskim oraz frankofońskim, z przewagą Belgii i Szwajcarii. Dodatkowo godne odnotowania są sukcesy sprzedaży OA na rynku azjatyckim, głównie dzięki aktywności domu Artcurial.
Ciekawostką z pewnością jest fakt, że do sprzedaży oryginałów przystąpił sklep internetowy najbardziej znanego wydawnictwa na rynku książki o sztuce, czyli Taschen. Od początku roku 2016 znaleźć tam można rysunki autorów kojarzonych głównie z komiksem erotycznym jak: Eric Stanton, Gene Bilbrew, Tom Finland czy B&G. Z tego co obserwujemy oferta wciąż się poszerza.
Na rynku amerykańskim oraz belgijskim trwa dalej konsolidacja. W USA Heritage kupił m.in. Lewis Wayne Gallery. A bodajże największy belgijski dom aukcyjny robiący głównie w offline, czołową e-platformę specjalizującą się w sprzedaży oryginałów oraz pierwszych wydań klasycznych komiksów.
Heritage odnotowało także powstanie swojej komórki ds. OA w Europie. W tym celu wynajęto jednego ze specjalistów z Włoch.
Jeśli chodzi o rynek polski ciekawostką było pojawienie się stripów komiksowych na aukcji łódzkiego Rynku Sztuki oraz prac Skarżyńskiego w jednym z domów aukcyjnych z Krakowa. Uzyskane na aukcji grudniowej prace w tym pierwszym przypadku są bardzo obiecujące (przykład pięciocyfrowej transakcji poniżej). I chociaż bardzo cenię sobie duże aukcje tematyczne, to jednak to może być dobry kierunek wplatania w ofertę sztuki klasycznej prac rysowników komiksowych.
Poza tymi przypadkami na krajowym rynku aukcyjnym można było odczuć déjà vu.
O jak Oferta i [stracone] Okazje
Oferta: Klienci naszej galerii w tym roku nie mogli narzekać na brak wyboru, a ja osobiście dokładałem wszelkich starań by z jednej strony sprowadzić do Polski prace naprawdę wyjątkowe (i nierzadko w wyjątkowo okazyjnych cenach) oraz pozyskać do sklepu nowych autorów.
kolor do okładki „Wasteland” #10 (DC tuż przed okresem tworzenia Vertigo), wykonany w całości kredkami (!), kapitalnie podkreślający charakter samej okładki
W roku 2016 do oferty dołączyli też u nas tak poczytni artyści jak:
Adam Kmiołek – plansze do „Białego Orła” sprzedawały się na pniu bijąc wszelkie rekordy szybkości sprzedaży od momentu wystawienia ich na stronie galerii
Dagmara Matuszak – jej prace udało się umieścić w prywatnej kolekcji u amerykańskiego kolekcjonera z Nowego Jorku
Filip FIL Wiśniowski – którego okładka do „Breslau. Triangle” w wielu podsumowaniach roku 2016 jest wspominana jako jedna z najlepszych w odchodzącym roku
Pośród autorów, z którymi współpracujemy już od dłuższego czasu na szczególne wyróżnienie za szerokość nowej oferty należą się:
Edyta Bystroń – za nowe plansze do nagrodzonego (dwie statuetki Złotego Kurczaka 2016) zinu „Nie chcę się bać„
Daniel Chmielewski – do sprzedaży trafił u nas m.in. komplet prac do komiksu „Czarne fale„
Michał Rzecznik – m.in. stripy z serii „Szczekając na Godota” oraz rysunki stworzone dla „Zeszytów Komiksowych„
Joanna Karpowicz – w nasze ręce trafił komplet prac do „Anastazji” (wydanie w roku 2017)
Jak widać po powyższym, to był rok wielu świetnych prac w naszej ofercie. I w tym roku zamierzamy kontynuować ten kierunek.
Stracone Okazje: W roku 2016 szczególnie odczułem fakt nie kupienia (czasem o włos) kilku prac, na których mi zależało. Szczególnie utkwiła mi w pamięci plansza do komiksu propagandowego wydanego najprawdopodobniej w ramach wewnętrznych materiałów firmy specjalizującej się w energii atomowej General Atomics. Przepiękna historyczna praca, która takiego fana serii Fallout jak ja chwyciła z miejsca za serce. Będę o niej śnił jeszcze nie raz…
Prócz niej otarłem się o zakup m.in. prac: Grzegorza Rosińskiego – okładki do numeru magazynu Tintin, w którym miała miejsce premiera Yansa; szkicu Billa Sienkiewicza do okładki „Dark Knight III: The Master Race #1” (przez ten szkic przeczytałem chyba wszystko co zostało opublikowane w sieci nt. obrazu „Szał uniesień” Podkowińskiego); okładki Vareli Lucasa do wydanego także u nas komiksu „Najdłuższy dzień przyszłości” (polskie wydanie Timof i Cisi Wspólnicy); pracy malarskiej stanowiącej okładkę George’a Pratta do noweli graficznej „Batman: Harvest Breed„; w końcu szkiców Enki Bilala do „Julia i Roem„.
Wszystkie tak piękne prace, że aż łza się kręci za straconymi okazjami (dla podglądu – poniżej), chociaż czasem ich koszt nabycia oscylował w okolicach 50 tys. zł wiem, że były warte tych cen.
I na koniec tego pasma łez, dwie stracone okazje powiększenia zbioru prywatnej kolekcji „Flora„: Mike Mignola i plansza do „Swamp Thing. Annual #5” z przedstawieniem Floronic Mana oraz okładka (collage) Davida Macka do „Swamp Thing #14„.
P jak Printy
Jeśli chodzi o kategorię ‚nowy produkt na rynku oryginalnych plansz komiksowych’, to rok 2015 należał zdecydowanie do prac kolorystów, które nagle odkryły domy aukcyjne. Natomiast rok 2016 w kategorii ‚nowy produkt…’ jest zapowiedzią rozwoju printów – wydawanych nierzadko w limitowanych edycjach, numerowanych i ręcznie sygnowanych przez artystów.
Printów na rynku pojawiało się w 2016 niemało. Począwszy od edycji samych artystów – jak Mike Mignola – poprzez edycje tworzone w porozumieniu z dilerami – jak prace Tima Sale’a – a skończywszy na edycjach tworzonych we współpracy z galeriami – pod tym względem przoduje zdecydowanie rynek francusko-belgijski oraz tzw. teczek prac, wydawanych m.in. we Włoszech.
Przy drożejących oryginałach jest to z pewnością dobra opcja na posiadanie czegoś wyjątkowego ulubionego artysty, przy jednoczesnym zachowaniu dostępności cenowej. Zdecydowanie warto się przyglądnąć (a nawet nabyć) sygnowane serigrafie takich tuzów jak: Enki Bilal czy Moebius, których oryginały to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy Euro. Kilka serigrafii tych mistrzów można znaleźć w naszej galerii w dziale Varia.
R jak Rekordy
Jak podawaliśmy w podsumowaniu roku 2015, tamten rok nie sprzyjał rekordom. Inaczej było w roku ubiegłym, który przyniósł kilka interesujących rozstrzygnięć.
Nowy rekord w USA za pojedynczą pracę: Stało się to, na co wielu czekało z pewnym zniecierpliwieniem. W USA, w domu aukcyjnym Heritage, w sierpniowy ciepły ranek została przełamana bariera jednego miliona dolarów za pojedynczą pracę. Rekord – co nie dziwi – ustanowiła praca autorstwa Franka Frazetty „At The Earth’s Core”, która została sprzedana za 1.075.500 $ (cena zawiera opłaty aukcyjne; ilustracja poniżej). Był to tak szczególny czas, że głębszą analizę oraz tło dla tego rekordu przedstawiliśmy w osobnym obszernym wpisie: 1+ milion dolarów, czyli nowy rekord na rynku sztuki komiksu.
Rekord Artcurial AD2016: Jak w ubiegłym roku, tak w tym, w swoim podsumowaniu Artcurial zalicza sztukę komiksu do kategorii Sztuka XX wieku. I jak w ubiegłym, tak i w tym stanowi ona 36% wartości rocznych przychodów firmy (porównaj), przy czym wartość ta w roku 2016 zmieniła o 10% in plus w stosunku do roku poprzedniego.
To co jednak najbardziej interesujące to fakt, że w roku 2016 praca komiksowa znalazła się w 10-tce najdrożej sprzedanych obiektów w Artcurial i to znajdując się na drugim miejscu podium (!). Była to oczywiście plansza autorstwa Herge do komiksu z serii „Tintin„, pt. „On a marché sur la Lune” (1954 r.), która została sprzedana w listopadzie za 1.553.312 € / 1.646.510 $. Droższe w roku 2016 w Artcurial było tylko czerwone Ferrari 335 Sport Scaglietti sprzedane na aukcji luksusowych samochodów.
Na marginesie: Artcurial zmienił nazewnictwo kategorii z ojczystego ‚Bandes dessinees‚ na międzynarodowe ‚Comic Strips‚, co pewnie podyktowane jest wyjściem z ofertą poza stary kontynent.
S jak Street art
Trochę na marginesie – w końcu wpis wg tytułu ma dotyczyć sztuki komiksu – a trochę poszerzając horyzonty…
Już od dawna interesuję się street artem, a od kilku lat kupowałem pojedyncze prace, głównie polskich twórców związanych z tym nurtem. Łączenie oferty plansz komiksowych (głównie rysunek) ze street artem (malarstwo, obiekty) może dać ciekawe efekty kolekcjonerskie i wgląd we współczesny stan kultury. Pewnie dlatego Artcurial zdecydował się iść tą drogą.
W roku 2016 nastąpił u mnie pewien przełom w wyniku którego zdecydowałem się na budowanie kolekcji tematycznej. Poświęcam sporo czasu na wyszukiwanie eksponatów, korespondencję z twórcami i kuratorami wystaw w temacie, który rozwijam. Staram się też systematyzować swój zbiór i udostępniam go w części na jednym z najważniejszych serwisów WWW dla kolekcjonerów sztuki współczesnej, IndependentCollector.com. I w związku z tym niezmiernie ucieszyło mnie gdy redaktorzy tego prestiżowego medium zdecydowali się kilkukrotnie wybrać prace z mojej kolekcji prezentując je na stronie głównej innym kolekcjonerom, a raz nawet pełny profil kolekcji.
Piszę o tym tutaj dlatego, że wciąż trwają wewnętrzne rozmowy nt. poszerzenia oferty naszej galerii o prace z nurtu street art i możliwe, że w podsumowaniu w przyszłym roku poświęcimy tej ofercie więcej miejsca.
T jak Targi
W pierwszym i drugim roku naszej działalności towarzyszyły nam wystawy – m.in. w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, w klubokawiarni MiTo w Warszawie czy pamiętna wystawa w Lokal-u w Łodzi „(anty)bohaterowie Gotham„, na której pojawił się m.in. Zbigniew Kasprzak.
W tym roku – trochę dla odmiany – postawiliśmy na udział w targach. W okresie grudniowym wzięliśmy udział zarówno w warszawskich Targach Plakatu, jak i targach Niech żyje komiks! Szerzej pisaliśmy o tym m.in. tutaj.
Po udziale muszę stwierdzić, że było to bardzo budujące doświadczenie – szczególnie ze względu na fakt, że przy ich okazji udało się poznać osobiście część z klientów naszej internetowej galerii.
Daje to nam do myślenia na przyszłość jeśli chodzi o naszą obecność w offline.
W jak Wydawnictwa
Najobszerniejsze książkowe opracowanie rynku sztuki komiksu: „Petites Histoires Originales. Un voyage parmi les planches originales de la bande dessinee” autorstwa Francoisa Deneyera to prawdziwie opasłe tomiszcze. Ponad czterysta stron wydanych na kredowym papierze i oprawionych w twardą okładkę. Całość poświęcona rynkowi oryginalnych plansz komiksowych – biorąc pod uwagę fakt, że pozycja wydana w Belgii, ze szczególnym zwróceniem uwagi na rynek frankofoński.
Do nas egzemplarz z autografem i prywatną dedykacją od autora trafił zaraz po premierze światowej, czyli na początku grudnia i jesteśmy pod wrażeniem objętości pozycji, do której dotychczasowe opracowania z rynku amerykańskiego nawet się nie umywają.
Warto wspomnieć, że w książce znalazł się też akapit o polskich rysownikach. Z perspektywy rynku frankofońskiego odnotowani zostali: Grzegorz Rosiński, Zbigniew KAS Kasprzak (co oczywiste, wszak obaj pracują na co dzień na tamtym rynku) oraz Papcio Chmiel i Janusz Christa.
Artist Edition: Seria wydań artystycznych komiksów, na które składają się zeskanowane oryginalne plansze, utrzymywana w ramach wydawnictwa IDW ma się coraz lepiej. Widać to nie tylko po premierach 2016 roku, ale także licznych zapowiedziach na rok aktualny, 2017.
W 2016 w serii ukazały się:
Mike Mignola, The Amazing Screw-On Head And Other Curious Objects
Jack Kirby, Kamandi The Last Boy on Earth, Vol. II
Jack Kirby, The Mighty Thor
Marvel Covers: The Modern Era
Al Williamson, Star Wars: The Empire Strikes Back
Sam Kieth, The Maxx
The Best of DC War
Albumy warte uwagi: W roku 2016 w oko nam wpadły właściwie dwa – pierwszy wydany w Taschen z okazji 75-lecia Wonder Woman pt. „The Little Book of Wonder Woman” i drugi, „DC Comics Covergirls” autorstwa Louisa Simonsona, będący wznowieniem pozycji z 2012 roku (swoją drogą ciekawy temat na kolekcję!).
Ż jak Życie
Życie jak to życie pisze własne scenariusze i nie wszystko nad czym pracujemy wychodzi. Nam niestety też 😉 A co się nie udało?
Książka autorska o kolekcjonowaniu sztuki komiksu: To była jedna z tych rzeczy, którą bardzo, ale to bardzo chciałem zrealizować w roku 2016. Chociaż zacząłem pisać jeszcze w styczniu 2016, nie udało się. Godzenie obowiązków prywatnych (w tym świeżego ojca kochanego syna) i zawodowych nie pozwoliło mi wygospodarować w roku ubiegłym wystarczającego czasu, by doprowadzić ten projekt do finału. Czego bardzo żałuję! Tym bardziej, że pracy przy rozwoju oferty w roku ubiegłym było bardzo dużo.
Konkurs Virgin Mobile Academy: Na początku było nas ponad 600. – startupów reprezentujących kategorię Kultura i Sztuka w ramach VMA. Po dwóch miesiącach prac, warsztatów, szkoleń i spotkań, weszliśmy do ścisłej finałowej piętnastki. Ale ostatecznie nie udało się. Szkoda.
Praca z prywatnej kolekcji Sylvestra Stallone: W zeszłym roku ujawniliśmy fakt, że jesteśmy w posiadaniu pracy z prywatnej kolekcji Sylvestra Stallone (pisaliśmy o tym tutaj). Jednocześnie informowaliśmy, że pracę tą zaoferujemy w sprzedaży w roku 2016. Tak się nie stało i raczej w najbliższej przyszłości tak się nie stanie – zresztą pomimo faktu, że zainteresowanie jej nabyciem przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Podjęliśmy jednak decyzję o wstrzymaniu się jeszcze z jej sprzedażą.
Oczywiście wszystkich zainteresowanych, którzy do nas napisali, poinformujemy w pierwszej kolejności jeśli coś się zmieni.
***
To by było na tyle jeśli chodzi oAD 2016. Czas na 2017!
Kilka lat temu kupiłem swoją pierwszą oryginalną planszę komiksową. Chociaż wielokrotnie się nad tym zastanawiałem, do dziś nie jestem wstanie przywołać tej transakcji, stąd nie wiem czy to była praca Janusza Christy do Kajka i Kokosza, czy Jakuba Martewicza do komiksu Henryk Kaydan. Gdy otrzymałem pocztą zakupione pace, oczarowany wpadłem całkowicie w sidła komiksowej estetyki. Później, …
I kolejny wpis z cyklu inspiracji na własną kolekcję oryginalnych prac komiksowych. Tym razem motyw klasyczny – czyli portret (fr. portrait; łac. protrahere – wydobyć na światło dzienne). Portretów – czy raczej rodzai portretu – jest co niemiara i nie zamierzam się tutaj nimi zajmować. Jednak dla tego wpisu istotne jest rozróżnienie na upozowanie głowy oraz …
Oświadczenie W związku z publikacją przez osobę anonimową, ukrywającą się za stroną fanowską w serwisie Facebook.com o nazwie „Galeria Mistrzów Polskiego Komiksu”, postu o treści godzącej w dobre imię galerii artkomiks.pl, wydajemy niniejsze oświadczenie. Galeria dokłada wszelkich możliwych starań, by oferowane przez nią prace były wolne od wszelkich wad prawnych. I tak: Po pierwsze, plansza …
Tydzień temu otrzymaliśmy z domu aukcyjnego Artcurial rozpiskę z aukcjami na kolejne 6 m-cy. Swoje miejsce znalazła rzecz jasna aukcja na rynku azjatyckim i jej kulisy mówią bardzo dużo o aktualnych tendencjach na rynku sztuki jako takiej. *** Po pierwsze, wg najnowszego raportu artprice.com analizujących sytuację na rynku sztuki, rynek chiński pod względem wielkości transakcji …
Sztuka komiksu: Podsumowanie 2016 roku
Zgodnie niejako z tradycją (patrz podsumowanie roku 2015), wraz z nadejściem nowego roku, na naszym blogu podsumowanie rynku sztuki komiksu z perspektywy naszej galerii.
Tekst wyszedł dość obszerny, zatem bez zbędnych słów: zapraszam!
A jak Aukcje
Historycznie 2016 to był wybitnie dobry rok na rynku aukcyjnym.
Bardzo szeroką ofertę zapewniły zarówno domy o ugruntowanej pozycji w obrocie sztuką komiksu (Artcurial, Christie’s, Heritage, Sotheby’s), jak zupełnie nowe podmioty, które bądź to przerzucają się z innych kategorii na plansze komiksowe, bądź to poszerzają swoją ofertę o nową kategorię produktową.
Ta szeroka oferta aukcyjna pociągnęła za sobą gwałtowny wzrost cen (zwłaszcza jest to odczuwalne w dolnych granicach cenowych plansz na rynku amerykańskim) oraz zapowiada powoli pojawiający się problem z nowymi cennymi eksponatami (jeszcze w tym roku tego nie było tak czuć, ale w ciągu najbliższych kilku lat przy tak dużym popycie na rynkach bardziej rozwiniętych niż polski faktycznie może być problem znany z rynku obrotu klasyczną sztuką).
Dobry rok na rynku aukcyjnym to nie tylko szerokość oferty i nowe podmioty (piszemy o nich poniżej w części N jak Nowi gracze), ale też nowe rekordy (piszemy o nich poniżej w części R jak Rekordy), próby konsolidacji rynku (czytaj poniżej). To również bardzo dobre nastroje konsumenckie i to wbrew nastrojom politycznym (na przykład podczas sesji aukcji Heritage w Beverly Hills w Kalifornii po wyborach Trumpa – a więc w części USA, które głosowało przeciw Trumpowi – wynik końcowy aukcji za sesje 2. i 3. – czyli te, w ramach których sprzedawano tylko sztukę komiksu – wyniósł 4.981.913 $).
Świetne wyniki w roku ubiegłym odnotowali twórcy, którzy już nas przyzwyczaili do wysokich cen jak m.in.:
A kto pośród nich był zwycięzcą ubiegłego roku? Według naszej opinii bezapelacyjnie Mike Mignola (USA) oraz Grzegorz Rosiński (Europa), za imponujące wzrosty cen i ugruntowanie swojej pozycji.
Wciąż nie mają szczęścia do cen tacy klasycy gatunku jak chociażby Will Eisner czy Andreas.
Za to w ogóle nie rozumiem fenomenu cen prac Oliviera Ledroita, którego reprezentuje jedna z paryskich galerii oraz w ostatnim roku Artcurial.
Jak jesteśmy przy aukcjach oraz domu Artcurial – w 2016 bardzo uważnie przyglądaliśmy się ich poczynaniom na rynku azjatyckim, na którym ‚zwinęli’ dotychczasową całą klasyczną ofertę jaką powinien prezentować dom aukcyjny takiej rangi (nawet sztukę klasyczną) i postawili tylko na dwie kategorie: sztukę komiksu oraz street art. Jest to tak interesujący kierunek, że poświęciliśmy jego analizie osobny wpis.
K jak Kolekcje
Kolekcje na aukcjach: To amerykański dom aukcyjny Profiles in History zainicjował sprzedaż całych profilowanych kolekcji swoich klientów. A zaczęło się to w roku 2015, gdy zorganizowali aukcję „Doc Dave Winiewicz Frazetta Collection„. W lipcu 2016 r. była jeszcze aukcja „The Frank Darabont Collection” i widać chwyciło, bo Heritage w listopadzie podzielił już sesję Comic Art na dwie części, w tym dedykowaną prywatnej kolekcji: „The Eric Sack Collection. Masterpieces of Underground Art„. W ramach tej ostatniej 100 prac zostało sprzedanych za 1.598.443 $, dając niespotykaną jak na warunki amerykańskie wysoką średnią jednostkową.
Podobną strategię przyjęły domy aukcyjne z Europy, dzieląc na aukcjach stacjonarnych ofertę na dwie części – tą poświęcą twórczości Herge i jego spadkobierców oraz pozostałą część. Pomysł wyszedł w Christie’s (marzec 2015), ale Artcurial w kwietniu 2016 zrobił dokładnie tak samo.
Ten kierunek z pewnością będzie rozwijany w przyszłych latach.
Prace polskich rysowników w kolekcjach zagranicą: Szczególnie cieszy mnie fakt, że prace polskich autorów – powoli, ale jednak – zaczynają trafiać za granicę i do zagranicznych kolekcji.
Do tej pory udało się nam sprzedać prace, które poza Polską znalazły się:
Kolekcje własne: Cały czas rozwijana jest kolekcja prywatna „Flora„, poświęcona postaciom florystycznym jak: Poison Ivy, Swamp Thing, Black Orchid, Lady Weeds, Floronic Man, by wymienić tylko czołówkę. Rok 2016 szczęśliwy był zwłaszcza dla prac Clay’a Manna z nowej odsłony „Poison Ivy” oraz świetnego splashu do serii „Swamp Thing” (prace do wglądu poniżej).
M jak Muzea
Gdy u nas w Polsce kolejny rok Muzeum Komiksu jest na poziomie planów w wywiadach, tak zagranicą jest dużo większe zrozumienie roli jaką odgrywa w dzisiejszym świecie popkultura i jej miejsca w placówkach udostępniających szerokiej publiczności zbiory.
Najważniejszą wiadomością ubiegłego roku była jednomyślna zgoda radnych Los Angeles na plan budowy Lucas Museum of Narrative Art w Exposition Park w LA (pierwotnie miało stanąć w Chicago). Szerzej poczytać można o tym m.in. w LA Times. My ze swej strony pisaliśmy o tym projekcie wielokrotnie, ale w skrócie: George Lucas udostępnia swoje prywatne zbiory, w tym także swoją kolekcję oryginalnych plansz komiksowych nie tylko związaną z uniwersum Star Wars, ale także klasycznych rysowników, jak McManusa czy Schulza. Kuratorem muzeum z nadania Lucasa został wcześniejszy dyrektor Cartoon Art Museum.
Druga wiadomość to, po fatalnym początku roku dla Cartoon Art Museum w Kalifornii, które zaczęło się od podwyższenia czynszu do poziomu uniemożliwiającego wynajmowanie starej przestrzeni galeryjnej, CAM znowu ma swoją siedzibę w San Francisco.
Jednak na tym temat muzeów sztuki komiksu się nie kończy, gdyż zbiory kolekcjonerów z USA potrafią być doprawdy imponujące. Chociażby kolekcja Davida Mandela, który także ogłosił zamiar budowy prywatnego muzeum (pisało o tym m.in. NY Times).
N jak Nowi gracze
W roku 2016 obserwowaliśmy kolejne podmioty wkraczające na rynek obrotu oryginalnymi pracami mistrzów komiksu. Co ciekawe, zainteresowanie tego rodzaju ofertą szczególnie upatrzyły sobie domy aukcyjne wcześniej robiące w innych kategoriach produktowych, jak w sztuce klasycznej czy w memorabiliach. Przykładem może być Quinn’s Auction Galleries.
Oferta comic art w USA jest tak bardzo hot, że tamtejszy najstarszy (funkcjonujący od 50 lat) dom aukcyjny specjalizujący się w artefaktach popkultury szuka obiektów z tej kategorii na swoje aukcje: „Here are just a few of the types of items we are actively seeking, due to high demand from our bidders: – Original comic art, especially comic book covers, Sunday pages and Daily strips„.
Oliwy do ognia z pewnością dolewają takie spotkania jak panel dyskusyjny na słynnym Comic-Con pt. „Investing in Original Art„. To ważne wydarzenie, gdyż pomimo wielu lat konwentu, to pierwszy raz w historii była poruszana tematyka inwestycji na rynku plansz komiksowych, co wskazuje na rosnące potrzeby edukacji w tym obszarze.
Jeśli chodzi o kraje, nowe podmioty pojawiły się zwłaszcza na wspomnianym rynku amerykańskim oraz frankofońskim, z przewagą Belgii i Szwajcarii. Dodatkowo godne odnotowania są sukcesy sprzedaży OA na rynku azjatyckim, głównie dzięki aktywności domu Artcurial.
Ciekawostką z pewnością jest fakt, że do sprzedaży oryginałów przystąpił sklep internetowy najbardziej znanego wydawnictwa na rynku książki o sztuce, czyli Taschen. Od początku roku 2016 znaleźć tam można rysunki autorów kojarzonych głównie z komiksem erotycznym jak: Eric Stanton, Gene Bilbrew, Tom Finland czy B&G. Z tego co obserwujemy oferta wciąż się poszerza.
Na rynku amerykańskim oraz belgijskim trwa dalej konsolidacja. W USA Heritage kupił m.in. Lewis Wayne Gallery. A bodajże największy belgijski dom aukcyjny robiący głównie w offline, czołową e-platformę specjalizującą się w sprzedaży oryginałów oraz pierwszych wydań klasycznych komiksów.
Heritage odnotowało także powstanie swojej komórki ds. OA w Europie. W tym celu wynajęto jednego ze specjalistów z Włoch.
Jeśli chodzi o rynek polski ciekawostką było pojawienie się stripów komiksowych na aukcji łódzkiego Rynku Sztuki oraz prac Skarżyńskiego w jednym z domów aukcyjnych z Krakowa. Uzyskane na aukcji grudniowej prace w tym pierwszym przypadku są bardzo obiecujące (przykład pięciocyfrowej transakcji poniżej). I chociaż bardzo cenię sobie duże aukcje tematyczne, to jednak to może być dobry kierunek wplatania w ofertę sztuki klasycznej prac rysowników komiksowych.
Poza tymi przypadkami na krajowym rynku aukcyjnym można było odczuć déjà vu.
O jak Oferta i [stracone] Okazje
Oferta: Klienci naszej galerii w tym roku nie mogli narzekać na brak wyboru, a ja osobiście dokładałem wszelkich starań by z jednej strony sprowadzić do Polski prace naprawdę wyjątkowe (i nierzadko w wyjątkowo okazyjnych cenach) oraz pozyskać do sklepu nowych autorów.
Szczególnie cieszę się z prac:
W roku 2016 do oferty dołączyli też u nas tak poczytni artyści jak:
Pośród autorów, z którymi współpracujemy już od dłuższego czasu na szczególne wyróżnienie za szerokość nowej oferty należą się:
Jak widać po powyższym, to był rok wielu świetnych prac w naszej ofercie. I w tym roku zamierzamy kontynuować ten kierunek.
Stracone Okazje: W roku 2016 szczególnie odczułem fakt nie kupienia (czasem o włos) kilku prac, na których mi zależało. Szczególnie utkwiła mi w pamięci plansza do komiksu propagandowego wydanego najprawdopodobniej w ramach wewnętrznych materiałów firmy specjalizującej się w energii atomowej General Atomics. Przepiękna historyczna praca, która takiego fana serii Fallout jak ja chwyciła z miejsca za serce. Będę o niej śnił jeszcze nie raz…
Prócz niej otarłem się o zakup m.in. prac: Grzegorza Rosińskiego – okładki do numeru magazynu Tintin, w którym miała miejsce premiera Yansa; szkicu Billa Sienkiewicza do okładki „Dark Knight III: The Master Race #1” (przez ten szkic przeczytałem chyba wszystko co zostało opublikowane w sieci nt. obrazu „Szał uniesień” Podkowińskiego); okładki Vareli Lucasa do wydanego także u nas komiksu „Najdłuższy dzień przyszłości” (polskie wydanie Timof i Cisi Wspólnicy); pracy malarskiej stanowiącej okładkę George’a Pratta do noweli graficznej „Batman: Harvest Breed„; w końcu szkiców Enki Bilala do „Julia i Roem„.
Wszystkie tak piękne prace, że aż łza się kręci za straconymi okazjami (dla podglądu – poniżej), chociaż czasem ich koszt nabycia oscylował w okolicach 50 tys. zł wiem, że były warte tych cen.
I na koniec tego pasma łez, dwie stracone okazje powiększenia zbioru prywatnej kolekcji „Flora„: Mike Mignola i plansza do „Swamp Thing. Annual #5” z przedstawieniem Floronic Mana oraz okładka (collage) Davida Macka do „Swamp Thing #14„.
P jak Printy
Jeśli chodzi o kategorię ‚nowy produkt na rynku oryginalnych plansz komiksowych’, to rok 2015 należał zdecydowanie do prac kolorystów, które nagle odkryły domy aukcyjne. Natomiast rok 2016 w kategorii ‚nowy produkt…’ jest zapowiedzią rozwoju printów – wydawanych nierzadko w limitowanych edycjach, numerowanych i ręcznie sygnowanych przez artystów.
Printów na rynku pojawiało się w 2016 niemało. Począwszy od edycji samych artystów – jak Mike Mignola – poprzez edycje tworzone w porozumieniu z dilerami – jak prace Tima Sale’a – a skończywszy na edycjach tworzonych we współpracy z galeriami – pod tym względem przoduje zdecydowanie rynek francusko-belgijski oraz tzw. teczek prac, wydawanych m.in. we Włoszech.
Przy drożejących oryginałach jest to z pewnością dobra opcja na posiadanie czegoś wyjątkowego ulubionego artysty, przy jednoczesnym zachowaniu dostępności cenowej. Zdecydowanie warto się przyglądnąć (a nawet nabyć) sygnowane serigrafie takich tuzów jak: Enki Bilal czy Moebius, których oryginały to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy Euro. Kilka serigrafii tych mistrzów można znaleźć w naszej galerii w dziale Varia.
R jak Rekordy
Jak podawaliśmy w podsumowaniu roku 2015, tamten rok nie sprzyjał rekordom. Inaczej było w roku ubiegłym, który przyniósł kilka interesujących rozstrzygnięć.
Nowy rekord w USA za pojedynczą pracę: Stało się to, na co wielu czekało z pewnym zniecierpliwieniem. W USA, w domu aukcyjnym Heritage, w sierpniowy ciepły ranek została przełamana bariera jednego miliona dolarów za pojedynczą pracę. Rekord – co nie dziwi – ustanowiła praca autorstwa Franka Frazetty „At The Earth’s Core”, która została sprzedana za 1.075.500 $ (cena zawiera opłaty aukcyjne; ilustracja poniżej). Był to tak szczególny czas, że głębszą analizę oraz tło dla tego rekordu przedstawiliśmy w osobnym obszernym wpisie: 1+ milion dolarów, czyli nowy rekord na rynku sztuki komiksu.
Rekord Artcurial AD2016: Jak w ubiegłym roku, tak w tym, w swoim podsumowaniu Artcurial zalicza sztukę komiksu do kategorii Sztuka XX wieku. I jak w ubiegłym, tak i w tym stanowi ona 36% wartości rocznych przychodów firmy (porównaj), przy czym wartość ta w roku 2016 zmieniła o 10% in plus w stosunku do roku poprzedniego.
To co jednak najbardziej interesujące to fakt, że w roku 2016 praca komiksowa znalazła się w 10-tce najdrożej sprzedanych obiektów w Artcurial i to znajdując się na drugim miejscu podium (!). Była to oczywiście plansza autorstwa Herge do komiksu z serii „Tintin„, pt. „On a marché sur la Lune” (1954 r.), która została sprzedana w listopadzie za 1.553.312 € / 1.646.510 $. Droższe w roku 2016 w Artcurial było tylko czerwone Ferrari 335 Sport Scaglietti sprzedane na aukcji luksusowych samochodów.
Na marginesie: Artcurial zmienił nazewnictwo kategorii z ojczystego ‚Bandes dessinees‚ na międzynarodowe ‚Comic Strips‚, co pewnie podyktowane jest wyjściem z ofertą poza stary kontynent.
S jak Street art
Trochę na marginesie – w końcu wpis wg tytułu ma dotyczyć sztuki komiksu – a trochę poszerzając horyzonty…
Już od dawna interesuję się street artem, a od kilku lat kupowałem pojedyncze prace, głównie polskich twórców związanych z tym nurtem. Łączenie oferty plansz komiksowych (głównie rysunek) ze street artem (malarstwo, obiekty) może dać ciekawe efekty kolekcjonerskie i wgląd we współczesny stan kultury. Pewnie dlatego Artcurial zdecydował się iść tą drogą.
W roku 2016 nastąpił u mnie pewien przełom w wyniku którego zdecydowałem się na budowanie kolekcji tematycznej. Poświęcam sporo czasu na wyszukiwanie eksponatów, korespondencję z twórcami i kuratorami wystaw w temacie, który rozwijam. Staram się też systematyzować swój zbiór i udostępniam go w części na jednym z najważniejszych serwisów WWW dla kolekcjonerów sztuki współczesnej, IndependentCollector.com. I w związku z tym niezmiernie ucieszyło mnie gdy redaktorzy tego prestiżowego medium zdecydowali się kilkukrotnie wybrać prace z mojej kolekcji prezentując je na stronie głównej innym kolekcjonerom, a raz nawet pełny profil kolekcji.
Piszę o tym tutaj dlatego, że wciąż trwają wewnętrzne rozmowy nt. poszerzenia oferty naszej galerii o prace z nurtu street art i możliwe, że w podsumowaniu w przyszłym roku poświęcimy tej ofercie więcej miejsca.
T jak Targi
W pierwszym i drugim roku naszej działalności towarzyszyły nam wystawy – m.in. w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, w klubokawiarni MiTo w Warszawie czy pamiętna wystawa w Lokal-u w Łodzi „(anty)bohaterowie Gotham„, na której pojawił się m.in. Zbigniew Kasprzak.
W tym roku – trochę dla odmiany – postawiliśmy na udział w targach. W okresie grudniowym wzięliśmy udział zarówno w warszawskich Targach Plakatu, jak i targach Niech żyje komiks! Szerzej pisaliśmy o tym m.in. tutaj.
Po udziale muszę stwierdzić, że było to bardzo budujące doświadczenie – szczególnie ze względu na fakt, że przy ich okazji udało się poznać osobiście część z klientów naszej internetowej galerii.
Daje to nam do myślenia na przyszłość jeśli chodzi o naszą obecność w offline.
W jak Wydawnictwa
Najobszerniejsze książkowe opracowanie rynku sztuki komiksu: „Petites Histoires Originales. Un voyage parmi les planches originales de la bande dessinee” autorstwa Francoisa Deneyera to prawdziwie opasłe tomiszcze. Ponad czterysta stron wydanych na kredowym papierze i oprawionych w twardą okładkę. Całość poświęcona rynkowi oryginalnych plansz komiksowych – biorąc pod uwagę fakt, że pozycja wydana w Belgii, ze szczególnym zwróceniem uwagi na rynek frankofoński.
Do nas egzemplarz z autografem i prywatną dedykacją od autora trafił zaraz po premierze światowej, czyli na początku grudnia i jesteśmy pod wrażeniem objętości pozycji, do której dotychczasowe opracowania z rynku amerykańskiego nawet się nie umywają.
Warto wspomnieć, że w książce znalazł się też akapit o polskich rysownikach. Z perspektywy rynku frankofońskiego odnotowani zostali: Grzegorz Rosiński, Zbigniew KAS Kasprzak (co oczywiste, wszak obaj pracują na co dzień na tamtym rynku) oraz Papcio Chmiel i Janusz Christa.
Książki na rynku krajowym: Aktywność naszej galerii w roku minionym została odnotowana w dwóch pozycjach książkowych. W kwietniu w zbiorze „Inwestycje alternatywne: jak zarobić na inwestowaniu w dzieła sztuki, znaczki, wino, whisky i inne przedmioty” (Wydawnictwo Wiedza i Praktyka) ukazał się tekst autorstwa Marka Kasperskiego pt. „Komiks – ile można zarobić na Thorgalu czy Spider-manie” (s. 157-160). Zaś pod koniec roku nakładem wydawnictwa CAN ukazało się kompendium „Mazowieckie muzea, galerie sztuki, antykwariaty i archiwa” pod redakcją Zbigniewa Judyckiego i Tadeusza Skoczka, z notą biograficzną założyciela galerii ArtKomiks.pl, Marka Kasperskiego.
Artist Edition: Seria wydań artystycznych komiksów, na które składają się zeskanowane oryginalne plansze, utrzymywana w ramach wydawnictwa IDW ma się coraz lepiej. Widać to nie tylko po premierach 2016 roku, ale także licznych zapowiedziach na rok aktualny, 2017.
W 2016 w serii ukazały się:
Albumy warte uwagi: W roku 2016 w oko nam wpadły właściwie dwa – pierwszy wydany w Taschen z okazji 75-lecia Wonder Woman pt. „The Little Book of Wonder Woman” i drugi, „DC Comics Covergirls” autorstwa Louisa Simonsona, będący wznowieniem pozycji z 2012 roku (swoją drogą ciekawy temat na kolekcję!).
Ż jak Życie
Życie jak to życie pisze własne scenariusze i nie wszystko nad czym pracujemy wychodzi. Nam niestety też 😉 A co się nie udało?
Książka autorska o kolekcjonowaniu sztuki komiksu: To była jedna z tych rzeczy, którą bardzo, ale to bardzo chciałem zrealizować w roku 2016. Chociaż zacząłem pisać jeszcze w styczniu 2016, nie udało się. Godzenie obowiązków prywatnych (w tym świeżego ojca kochanego syna) i zawodowych nie pozwoliło mi wygospodarować w roku ubiegłym wystarczającego czasu, by doprowadzić ten projekt do finału. Czego bardzo żałuję! Tym bardziej, że pracy przy rozwoju oferty w roku ubiegłym było bardzo dużo.
Konkurs Virgin Mobile Academy: Na początku było nas ponad 600. – startupów reprezentujących kategorię Kultura i Sztuka w ramach VMA. Po dwóch miesiącach prac, warsztatów, szkoleń i spotkań, weszliśmy do ścisłej finałowej piętnastki. Ale ostatecznie nie udało się. Szkoda.
Praca z prywatnej kolekcji Sylvestra Stallone: W zeszłym roku ujawniliśmy fakt, że jesteśmy w posiadaniu pracy z prywatnej kolekcji Sylvestra Stallone (pisaliśmy o tym tutaj). Jednocześnie informowaliśmy, że pracę tą zaoferujemy w sprzedaży w roku 2016. Tak się nie stało i raczej w najbliższej przyszłości tak się nie stanie – zresztą pomimo faktu, że zainteresowanie jej nabyciem przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Podjęliśmy jednak decyzję o wstrzymaniu się jeszcze z jej sprzedażą.
Oczywiście wszystkich zainteresowanych, którzy do nas napisali, poinformujemy w pierwszej kolejności jeśli coś się zmieni.
***
To by było na tyle jeśli chodzi oAD 2016. Czas na 2017!
Powiązane Wpisy
Dwa lata artkomiks.pl
Kilka lat temu kupiłem swoją pierwszą oryginalną planszę komiksową. Chociaż wielokrotnie się nad tym zastanawiałem, do dziś nie jestem wstanie przywołać tej transakcji, stąd nie wiem czy to była praca Janusza Christy do Kajka i Kokosza, czy Jakuba Martewicza do komiksu Henryk Kaydan. Gdy otrzymałem pocztą zakupione pace, oczarowany wpadłem całkowicie w sidła komiksowej estetyki. Później, …
Kolekcja sztuki komiksu „Face-to-face” (portret)
I kolejny wpis z cyklu inspiracji na własną kolekcję oryginalnych prac komiksowych. Tym razem motyw klasyczny – czyli portret (fr. portrait; łac. protrahere – wydobyć na światło dzienne). Portretów – czy raczej rodzai portretu – jest co niemiara i nie zamierzam się tutaj nimi zajmować. Jednak dla tego wpisu istotne jest rozróżnienie na upozowanie głowy oraz …
Oświadczenie w sprawie blaudruku do komiksu „Spotkanie” Bogusława Polcha
Oświadczenie W związku z publikacją przez osobę anonimową, ukrywającą się za stroną fanowską w serwisie Facebook.com o nazwie „Galeria Mistrzów Polskiego Komiksu”, postu o treści godzącej w dobre imię galerii artkomiks.pl, wydajemy niniejsze oświadczenie. Galeria dokłada wszelkich możliwych starań, by oferowane przez nią prace były wolne od wszelkich wad prawnych. I tak: Po pierwsze, plansza …
Trendy na globalnym rynku sztuki… nie tylko komiksu
Tydzień temu otrzymaliśmy z domu aukcyjnego Artcurial rozpiskę z aukcjami na kolejne 6 m-cy. Swoje miejsce znalazła rzecz jasna aukcja na rynku azjatyckim i jej kulisy mówią bardzo dużo o aktualnych tendencjach na rynku sztuki jako takiej. *** Po pierwsze, wg najnowszego raportu artprice.com analizujących sytuację na rynku sztuki, rynek chiński pod względem wielkości transakcji …